Ach przepraszam za odbieganie od tematu - Dyskusja ogolna czyli o wszystkim i o niczym.. OH WAIT~

I znowu sie zgadzam z Kabraxisem Z tego co te "pro mastahy" pisaly to najwiekszy fun dla nich to sikanie na zwloki.. ROTFL.. ja pierdole, skad sie takie gowno w grach mmo bierze ?
Pocieszajace jest ze Trion tez takich olewa.....

Jeszcze tylko napisze ze musiscie zrozumiec mentalnosc dzisiejszego gracza i to dla kogo ta gra jest robiona.

Ja np. (i wielu innych) lubie World PvP. Napewno nie beda od niego uciekal. Moge sie poanpierdalac gdziekolwiek... godzine, dwie, moze nawet 6 godzin. Ale jak nmi sie znudzi to nie mam zamiary czekac 30 minut albo nawet musiec sie wylogowac bo quest hub rozjebany, porticulum rozjebane a 3/4 serwera ma na to wyjebane bo sa akurat na raidzie.

Albo loguje sie wieczorkiem w qh gdzie robilem wczoraj questy i pierwsze 30 minut to proby wydostania sie stamtad bo qh i cmentarz jest rozjebane i kampione prze 20 playerow a ja mam dzisiaj cale PvP gleboko w dupie. I zanim stamtad wyjde gine 10 razy - super fun.

Jak mi sie walka znudzi to chce sie isc naprawic, sprzedac shit i sie bezpiecznie wyteleportowac. Lubie PvP - nie lubie byc do niego zmuszany lub byc przez PvP ograniczany co do tego co dzisiaj porobie w RIFT.

Dlatego qh maja stac tam gdzie staly i maja byc wlasnei bezpiecznym miescem do chowania sie za guardami - dokladnie tak jak bylo w Vanilla WoW.

Sa cale otwarte, piekne i duze zony do bicia sie, beda jakies objetives narazie w postaci Ancient Wardstones... na serio rozjebywanie wiosek i sikanie na corpsy lata mi kolo chuja... a lubie PvP.

Kabra to dlaczego nie pograsz na pve serwerze?
Tam jest dokładnie tak jak piszesz... chcesz pvp flagujesz się pvp i szukasz przeciwnika. Nie chcesz - nie robisz tego.

Bo server PvP w takich grach to dla mnie idealny kompromis pomiedzy total PvE a hardcore PvP. W vanilla WoW bylo to bardzo dobrze wywazone.

Pozatym ja nie chce "szukac przeciwnika" (a na serwie PvE to moze potrwac) - on moze mnie znalezc. Ale chce miec mozliwosc ucieczki, schowania sie gdzies, itp... jak w RL.

Pozatym serwery PvE nie sa "immersive". Ja chce czuc niebezpieczenstwo na karku jak bije moba, itp.... chce zajebac kolesia ktory akurat przejezdza obok.

Campienie qh prze godzine podczas gdy ja z roznych powodow nie mam ochoty sie bic bo akurat mialem chujowy dzien lub moja postac nie ma kasy i chce sobie pozrywac kwiatki to juz nie niebezpieczenstwo i immersja a wkurwienie.

I to nie ma nic wspolnego z moim kerbirstwem czy flagami PvP.

Jeszcze raz zwroce uwage na slowko ktorego dosc czesto uzywam - "kompromis". hardcore PvP ala darkfall to nie dla mnie, PvE servery tez. Idelanym rozwiazaniem dla mnie jest to co bylo w vanilla WoW i jest teraz w RIFT. Caly duzy swiat do napierdalania sie i bezpieczne miejsca do odetchniecia, naprawy, wyteleportowania sie z zony jak jest nieciekawie, itd.... Lub tez jak jestem sam w qh to wiem ze guardzi mnie obronia itd...

Mi to pasuje. Jest PvP ale nie na sile i nie utrudnia mi zycia jak nie chce.
I chcecie tego czy nie chcecie - dla takiego gracza jest designowany RIFT.

/signed


zaczynam lubic Kabraxisa...... bo madrze pisze

A tam mądrze po prostu prawdę. :]
To nie gra nastawiona na pvp tylko z dodatkiem, daleko jej do warhammera jeśli chodzi o tą materię, rzekłbym nawet, że tego pvp jest o wiele mniej niż w wow, ale zaraz posądzą mnie o sianie herezji i spalą na stosie.

Potencjalny gracz musi być miłośnikiem pve, piwipi player szukający rozpierduchy w rifcie chyba długo nie wytrzyma.

Co do grania na serwerze pvp i pve tak samo w warcrafcie grając na serwerze pve miałbym wrażenie, że jestem uboższy o pewien element, który w gruncie rzeczy nieznacznie wpływa na cały gameplay - leveling/pve a jednak..

Pierdolenie.
Po to są dwa rulesety żeby zadowolić takiego carebearka który dopiero się oflaguje jak się ubierze w full set pvp, tylko od 20.00 do 21.00 w piątek wieczór i jak umyje dupę; ale także i gracza który nie boi się, że dostanie wpierdol od kolesia który ma 10lvl więcej. Zresztą można stworzyć więcej typów trzy, pięć czy trzydzieści trzy, trochę więcej roboty, ale nie...nie będą robić kilku serwerów z jakimiś 'dziwnymi' zasadami.

Nowy gracz w darkfallu po 1h znika mu tarcza i każdy i wszędzie może mu spuścić ostry wpierdol i okraść wzłoki.
W EvE także i w high systemach nie jesteś 100% bezpieczny jak się niektórym wydaje, zresztą z dodatkiem zaczęła się inwazja npców (Sasha Nation), rifty/inwazje to takie małe piwo bezalkoholowe przy tym.

nie spinaj sie tak :>

To graj w Darkfall albo EVE. RIFT jest jak juz napisalem designowany pod inny playerbase. Kazdy produkt ma swoj target. Tu nie bedzie zadowalanania na sile pro PVPerow. Nie bedzie robienia specjalnych rulesetow pod hardcore PvPers. Napewno nie dla tych paru tysiecy potencjalnych subskrypcji wiecej.

Natomiast na 100% bedzie chronienie PvE lovers przed griefingiem itp... dokladnie jak w WoW.

Jedyne czego nie bedzie to niszczenia PvP i ogolnie gry przez takie elementy jak flying mounty czy areny. Bo to sie nie miesci w wizji Trionu - robienie gry pod PvE graczy, ktorzy lubia sie czasem ponapierdalac "na powietrzu" jak najbardziej.

Zapominacie o tym ze ta gra jest robiona dla pieniedzy. I objectivem jest wiecej niz 10k subskrypcji po darmowym miesiacu.

Odniosłeś się do najmniej istotniej części mojego postu

Norma, w jego przypadku.

Ale co rozumiesz przez carebear w takich grach ? Tutaj nie ma żadnej kary za zdychanie, chyba, że mus oglądania ekranu "respawn" albo terror psychologiczny jakiegoś oszołoma, który po raz 10 cię gankuje swoim rogalem ukrytym w krzaczorach i tylko czeka aż zaatakujesz mobka, żeby wejść od tyłu.
Mnie takie pvp nie jara chyba większości też, od tego są dedykowane gry tego typu rozrywce, chociażby warhammer żeby nie wyskakiwać z naprawdę hardkorowymi tytułami jak dfo albo eve.

Nie po raz pierwszy udowodniłeś że jesteś idiotą, szkoda że ostatnio zdarza ci się to coraz częściej, pewnie starość


Tak idąc twoim tokiem rozumowania to free for all pvp może być np tylko w arenkach/instancjach bo przecież każdy może tam dołączyć.

Kab to nie bylo planowane tylko ugieli sie pod whinem pierdyliona kerbirow i tyle. Dlatego pisalem ze te zmiany ida w zlym kierunku, jak sie raz devsi ugieli to nic mi nie zagwarantuje ze za tydzien nie uwala kolejnej czesci pvp bo jakis kerbirek zacznie plakac ze go na mobkach ktos pojechal na serwie pvp...

Ok, ale free4all się szybko nudzi (przynajmniej w grach bez full loota), tak samo jak w online fps jak cod, bf, muszą być jakieś głębsze cele niż ustawki "na polu".

Czyli np. nagroda która była za rozjebanie wardstona w hubie frakcji przeciwnej.

posluze sie cytatem z "Nikosia Dyzmy" , to mlode pokolenie to teraz takie nie w kij ni w oko , coraz mniej sie ludziom chce , zamiast trasz talk mogliby sie zorganizowac i popchnac pare pvp raidzikow zamiast macac moby

smutna tendencja jest niestety taka ze w mmo wyginely prawie ze serwery z pvp rulesetem

nie chce mi sie czytac tych paru stron wypocin huragana.

myslalem kabraxis, ze jednak jestes partnerem do dyskusji ale wychodzi z ciebie maly fanboj.

napisze po raz ostatni. o co nam chodzi.
NIKT nie prosil o full loot. nikt nie prosil o siege. nikt nie prosil o ffa.
zaczelismy grac w bete, dostalismy posmak tego co mozemy miec w retailu na serwerze pvp. i okazalo sie, ze pomimo, iz rift jest gra nastawiona na pve - mozna miec zajebisty fun. polegajacy na tym, ze jesli masz grupe fajnych znajomych, to mozesz wpasc do zony przeciwnika, ba jego wioseczki (tak jak w vanilla WOW) i zabijac. i nie zrobilismy tego majac przewage levelowa.
ba, mielismy nizsze levele niz kolesie, ktorych pizgalismy. NPC byly - przeszkadzaly i wcale nie byly na 2 hity. musielismy chwile sie pomeczyc zeby je zabic. ale bylo to ok - w koncu to miasteczko przeciwnika.
po godzinie guardiani sie ogarneli i nas odparli. funu bylo naprawde co niemiara. i o to chodzilo, i dzieki temu chcemy/chcielismy grac w rifta.

po zmianach - wzmocnieniu NPC - NIBY mamy to samo, tylko, ze zamiast wyzwania w postaci graczy, dostajemy wyzwanie w postaci NPC - czyli PVE. a gramy na serwerze PVP.
i co sie dzieje? zamiast 5-10 osob, zeby rozjebac miasteczko potrzebujemy 30. co sie stanie? bedzie za chwile placz, ze zergujemy, ze nie honorujemy zasad pvp itd. itp.
poza tym - latwiej obronic sie przed grupa 10 osob, czy 30?

i najwazniejsza rzecz.
dla osob zainteresowanych/placzkow/narzekajacych - sa servery PVE.
oferuja one oprocz PVE takze PVP - oparte na zasadach, ktore wyznaczaja gracze zainteresowani tego typu rozrywka.

my na pvp mielismy 'wolnosc' wyboru. a powoli idzie ku temu, ze pvp bedzie tam gdzie TRION chce zeby bylo, a nie my.
i to glownie dzieki placzkom z serwera PVE. czy to jest fair? wedlug mnie - NIE.

na koniec, wiem, ze nie powinienem - bo moderuje ten dzial - i naprawde sie staram, slowo do Huragana.
NIE masz pojecia o PVP. prosze wiec abys skonczyl dyskutowac w sposob jaki to robisz. JESLI kiedykolwiek pojdziesz z nami na raid na miasteczko i po nim stwierdzisz, ze my nie mamy racji a TRION robi dobrze - przeprosze cie oficjalnie. ale dopoki nie masz pojecia o tym co robimy, jak GRAC - prosze daruj sobie komentarze, bo naprawde nawet u osob nad wyraz spokojnych powodujesz chec strzelenia ci w pysk.
i byc moze, imponuje to dzieciakom w stylu kabana czy nokiusia, czege.
ale tutaj naprawde graja dorosle osoby, ktore nie traktuja twoich wypowiedzi jaki proby zartu czy trollowania a zwyklego 'pierdolenia' aby zwrocic na siebie uwage.

Niech juz włączą te serwery bo wymyślacie jakieś teorie na banalne rzeczy, wbijcie sobie do łba że ostatecznie decyzje o kształcie gry podejmuje producent, a to jak bardzo mamy wiare że sami wpływamy na nią mozna sobie w buty wsadzić.
Jak będzie to będzie, nie pasi to wywale z dysku i już, będzie ok to będe grał, a może będzie tak zajebiście że zaczne grać na pve serwerze i nadal mając ochotę na pvp włączę bc2
Nie podobają mi się te zmiany ale tylko na papierze, jak to będzie grywalne nie mam pojęcia.