Bo server PvP w takich grach to dla mnie idealny kompromis pomiedzy total PvE a hardcore PvP. W vanilla WoW bylo to bardzo dobrze wywazone.
Pozatym ja nie chce "szukac przeciwnika" (a na serwie PvE to moze potrwac) - on moze mnie znalezc. Ale chce miec mozliwosc ucieczki, schowania sie gdzies, itp... jak w RL.
Pozatym serwery PvE nie sa "immersive". Ja chce czuc niebezpieczenstwo na karku jak bije moba, itp.... chce zajebac kolesia ktory akurat przejezdza obok.
Campienie qh prze godzine podczas gdy ja z roznych powodow nie mam ochoty sie bic bo akurat mialem chujowy dzien lub moja postac nie ma kasy i chce sobie pozrywac kwiatki to juz nie niebezpieczenstwo i immersja a wkurwienie.
I to nie ma nic wspolnego z moim kerbirstwem czy flagami PvP.
Jeszcze raz zwroce uwage na slowko ktorego dosc czesto uzywam - "kompromis". hardcore PvP ala darkfall to nie dla mnie, PvE servery tez. Idelanym rozwiazaniem dla mnie jest to co bylo w vanilla WoW i jest teraz w RIFT. Caly duzy swiat do napierdalania sie i bezpieczne miejsca do odetchniecia, naprawy, wyteleportowania sie z zony jak jest nieciekawie, itd.... Lub tez jak jestem sam w qh to wiem ze guardzi mnie obronia itd...
Mi to pasuje. Jest PvP ale nie na sile i nie utrudnia mi zycia jak nie chce.
I chcecie tego czy nie chcecie - dla takiego gracza jest designowany RIFT.