Przeciez srednia pensja w USA to okolo 40k$ rocznie. Proponuje ocenic jakie sa szanse, ze tyle zarobi pracownik fizyczny pracujacy na czarno.

Nie chce mi sie czytać całego wątku

Ale jak ktos jedzie pracowac na czarno do USA to musi albo byc scigany jakims europejskim listem gonczym, albo lubi zyc sobie w nedzy z innymi mniejszosciami...

Ew byl zahibernowany przez ostatnie 20-pare lat i nie wie, ze juz nie ucieka sie ze statku w poszukiwaniu kapitalizmu.

przyklad podany to pensja magistra inzyniera po budowie okretow ktory trudni sie mierzeniem, zamawianiem etc. okien do szkol w nowym jorku objetych przetargiem ktorego zarzadzilo miasto nowego jorku (nielegalny, z zalatwionym lewym numerem rozliczeniowym i social security)

srednio na czarno na budowie to 600$ u polakow na tydzien

asmax, nie tylko - uwierz mi, ze za taki zapierdol ktorego w sumie nie ma u polakow na budowie zyje ci sie czesto lepiej niz tu po studiach, bo tam wchodzac do sklepu przynajmniej witaja cie normalne ceny i nie musisz liczyc czy ci starczy na jedzenie bo starczy ci zawzse i w 99% zostaje na wydatki wlasne

Wiesz, zalezy jak na to patrzeć - jak ktos tutaj zapierdala na czarno na budowie to w ameryce ma raj... Ale 10x wiekszy raj ma w norwegii/danii czy nawet w Szwecji - i nie musi sie zbytnio spinać o kwestie legalizacji pobytu...

A pracuj sobie na budowie w USA, na czarno, bez ubezpieczenia, bez SSN w wynajetej klicie i niech Ci sie polamie noga? Co wtedy?

nie mowie, ze tak nie jest - oczywiscie, ze lepiej gdziekolwiek w europie legalnie z papierami aczkolwiek ameryka to calkowicie co innego

i nie nazywalbym tego klitami, bo nie jestesmy chinczykami gniezdzacymi sie po manhattanie w wynajetym budynku gdzie na pietro przypada ich 10000, a polakami ktorzy wynajmuja swoim, czesto tez pomoga zalatwic cos lewego za wlasnie te 1000/1100/1200$ normalne mieszkania... fakt, ze przyczepic sie mozna do latajacych karaluchow po nocach czy nierzadko spotykanych pluskiew, ale to jest akurat prawie standard na mieszkaniach na queensie, brooklynie etc. nie wszedzie, ale

wtedy idziesz do szpitala ktory przyjmuje cie bez ubezpieczenia i placisz koszta, bo nikt sie nie przypierdzieli o twoj pobyt - nawet policja nie moze sprawdzic czy jestes tu legalnie, czy nie. ta mozliwosc maja tylko urzednicy z homeland security, a to albo lapanka albo ktos cie sprzeda te wszystkie rzeczy mozna zalatwic na lewo, a bez nich tez mozna sobie poradzic. nie bedzie to wygodne czasem, ale da sie.

No ale $40k netto to srednia pensja?
Bo stack napisal 57k netto czyli pewnie jak znam zycie kolo $70k-80k brutto rocznie. To nie jest mala pensja...chyba

to co dostajesz dostajesz do reki i nie odprowadzasz od tego podatku - mowie, srednio na budowie u polakow najlatwiej zdobyc prace na bazarynka.com i dostajesz kolo 600 moze 700$ na tydzien i tyle

A no oui oui, zlamie sobie noge gdzie bede potrzebowal tytanowych blach i przy okazji zmiazdze sobie stope bo spadla na mnie plyta gdy pracowalem na nielegalnej budowie...

Ide do szpitala, place kilka tysiecy dolarow (bo w koncu oszczedzam 200dolarow miesiecznie), 3 miesiace siedze sobie w domu bez pieniedzy a potem moj nielegalny pracodawca przyjmuje mnie z kwiatami... Zajebista perspektywa, to juz lepiej chyba krasc.

Trzew a biznes seło ci nie pyknął?


Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest praca zdalna, najlepiej usługi informatyczne, jak jeszcze angielski potrafisz to rynek i zarobki z USA stoją przed Tobą otworem, a Ty możesz siedzieć sobie w domciu na dupie i mieć wszystko w dupie.


Na jakiś zabawach w biznesy handlu klasycznego że tak powiem, dorobisz się co najwyżej Forda Transita


edit: aha, o dotacje z UP ubiegałem się w zeszłym roku, nie potrzebowałem tych pieniędzy za bardzo, ale z drugiej strony jak jest taka możliwość...

Niestety mój wniosek nie został pozytywnie rozpatrzony, a szkoda. Dałem takiej studentce (którą mi znajomy polecił, on sam dostał tą dotację) co się zajmuje pisaniem tych wniosków, za 500zł fajnie to wszystko napisała, no ale i tak się nie udało, za słabe kwalifikacje miałem w tym kierunku.

No ale się nie przejąłem za bardzo, na początku tego roku założyłem sam DG i jak na razie układa się zajebiście.

Że kurwa co? Ja pracy w usa nie szukam...



Kumpel się przejechał jak za swoją zdalną pracę pieniędzy nie dostał, a firma okazała się mieć siedzibę w P.O. Box.



Pierdolisz głupoty. Jak ktoś ma smykałkę to na handlu robi niesamowity kapitał, o którym branża usług może co najwyżej pomarzyć.



Boś zwykła pizda. Za moich czasów dotacji nie było, ale te z PUP to bez problemu się dostaje. Napisanie wniosku to dwie godzinki i dostaje się maksymalną kwotę.
To nie są wnioski z POIG żeby były jakieś problemy.

W biznesie wszystko fajnie, ale w usługach 40% na dzień dobry odbiera państwo. Potem dochodzą jeszcze dodatkowe opłaty (też podatki, tylko inaczej nazwane - ekologiczne, zusy, itd. itp.) oraz koszta (paliwo, księgowość, pracownicy...).

Miałem na myśli SEO



No a jak na ulicy leży 200zł to też pewnie nie dźwigasz, kurde ty to prawdziwy twardziel jesteś!



Powiedzmy że ktoś zarabia z AdSense, odprowadza z tego 19% dochodowego i wsio, VAT płaci Google, gdzie tu masz te 40%?

Praca zdalna jeżeli chodzi o usługi informatyczne(kodzenie) z us jest chujowa jeżeli chodzi o freelancerke.Sam znam parę osób ,które zostały wydymane bez mydła przy takiej robocie .Trzeba mieć szczęście do zleceniodawcy.

Przecież nikt tu nie myśli o pracy na czarno w us . Ot Piszpan ,który ma parę firm wykazał zainteresowanie tym jak to wychodzi finansowo.
Też jestem zdania ,że trzeba być niespełna rozumu żeby w obecnych czasach robić gdzieś na czarno ,a już na na pewno na budowie gdzie jest w chuj wypadków i nieszczęśliwych śmierci.W Polsce za proste złamanie jak nie masz ubezpieczenia mogą ci dojebać w szpitalu parę tysięcy złotych ,a jak spadnie ci cegła czy chgw na nogę i potrzebna jest operacja to wole nie wiedzieć jak wygląda rachunek.

Po chuj swoją drogą pierdolicie o zakładaniu firmy etc? Był swego czasu osobny topic do pierdolenia o firmach . Musicie wszędzie podładować swojego epeena?
Chuj to kogo obchodzi jak wam się wiedzie.

Chce koleś wyjechać to jego sprawa .Chyba nie powinno to dziwić ,bo w końcu od paru lat Polska jest województwem Europy.Zresztą jeżeli się wypalił to zmiana środowiska i otoczenia jest jak najbardziej wskazana.

Easy way to właśnie spędzić całe w życie w jakiejś zapadłej dziurze przy cycku mamusi.

tczewiak to prosciej zalozyc firme i wystawic fakture. z podatkami jak z dupami jak jestes pizda to im placisz jak wiesz co i jak lub masz dar natury to nie placisz

Kolejny cwel z serii dymać państwo -czyli okradać nas,bo to my jesteśmy państwem kurwa -obywatele .Drogi ofc same się budują ,a wojsko się samo finansuje.

Potem takie pedały najgłośniej drą ryja ,że coś jest nie tak i mają najbardziej roszczeniową postawę. U mnie na studiach to w kolejce po socjalne stypendium pierwsi byli synkowie "nie pizd" zasuwający nowymi furkami z przychodami rodziców ofc na poziomie 0zł. Bo mi się należy od państwa !.
Jebać was cwele.Jeszcze się kurwa chwali publicznie ,że nas okrada i na nas żeruje lol.

Typowa mentalność polaczka cwaniaczka.

lol

Podatki powinny być. Jednak maksymalnie 20%. Wszystko wyżej to zwykła kradzież. Mnie szczególnie drażni kwartalne dokarmianie ekoterrorystów. Sztuczne stanowiska, które utrzymywane są z podatków, zamiast remontować drogi, budować szkoły, mosty, autostrady.

Wiesz ja mysle ze Piszpanowi bardziej chodzilo o to ze jesli masz dobra wiedze znasz wszystkie kruczki w prawie i podatkach to czemu nie korzystac..
co nie jest zabrpnione to jest dozwolone.
a swoja droga to gratuluje postawy.
Panstwo cie dyma na codzien kilka razy doliczajac roznego typu podatki-notabene ktore wczesniej juz zaplaciles w postaci innych podatkow haraczay czy jak to sobie nazwiesz.

I jak jestes taki fest uczciwy to nic tylko obsadzic cie w ramki i na swietgo zrobic.
i teraz sam sie zastanow na czym cie ostatnio tak panstwo wydymalo..na ofe, na zwiekszonym vacie, czy co tam sobie jeszcze przypomnisz.

lol

white a tobie co za malo z opieki na dragi daja czy jak? do roboty kurwa a nie pierdolisz po forach smieciu. jakie ty podatki w zyciu zaplaciles ? z moich kurwa studiujesz takze zamknij dupe. to ze jestes idiota i nie wiesz co to sa koszta odpisy podatkowe i inwestycje to juz nie moja wina. ksiazke bys jakas pierdolcu przeczytal i sie nauczyl. szlag czlowieka trafia jak pozniej moje podatki ida kurwa na studia takich debili.