Ta jasne puknij się w czoło pociąg pełen cywili, a ty byś bijatykę urządzał. Od samych plaskaczy mi tam jakaś babcia prawie zeszła, a co dopiero jakby taka akcja była.

To raczej była odpowiedź na bagatelizowanie przez ciebie problemu.

Warszawa to jest wyjątek jeżeli chodzi o przestrzeganie zakazów stadionowych , ale i tak jestem przekonany, że jak ktoś da kolesiowi na bramce parę dych to włazi bez problemu. Zresztą ostatecznie klub się dogadał z dresiarnią zamiast zrobić stadion dla krawaciarzy i casuali. Nie było dealu z kibicami, którzy zostali zidentyfikowani w Wilnie? Chyba skończyło się tylko na przeprosinach w gazecie.

Sam chodzę na Lecha od paru lat i też uważam, że jest bezpiecznie, fajny doping etc, jedynie gdzie można dostać w ryja to kotle(całą peneria się mieści na jednej trybunie,a tak to krawaciarze i normalni ludzie z dzieciakami), ale raczej nie te słynne plaskacze litara, bo od jakiegoś czasu tego się już chyba nie praktykuje tylko od jakiegoś spitego dresa. Sam widziałem te słynne plaskacze jeszcze przed przebudową stadionu.

Raz tylko miałem niebezpieczną sytuacje ,że bym prawie oberwał od gliniarzy pałą, bo debile rozjebali tramwaj i jacyś nerwowi kolesie przyjechali na zdarzenie i wyciągali ludzi z szalikami i częstowali gdyby nie +5 agility szalik w spodnie i szybkie ustawienie obok siedzącej babci i zagadanie to kiepsko bym ten dzień wspominał.


To, że w poznaniu jest w miarę ok dzięki lokalnej mafii nie znaczy, że nie widzę tej patologii do dokoła. Na tych dwóch stadionach się światek kibicowski i ten cały syf nie kończy.

Nie wejdzie, bo zwykle nakładają zakaz z dozorem policyjnym (tak jak w przypadku Starucha) i w trakcie meczu musi stawić się na komendzie.

Ta stawi się na początku meczu wsiada w fure i jedzie.

@Neonin - tanią prowokację względem mojej inteligencji pominę, by nie zniżać się do Twego poziomu. Powiem tylko tyle, iż jednym zdaniem wyszło z Ciebie całe 'kibolstwo'(takie w Twoim mniemaniu). Porównanie meczu do szkoły? Czyli jak syn/córka zapyta Cię co to znaczy "kurwa" po długiej przerwie z kolegami z klasy to będzie okej, a jak wyniesie to z ligowego stadionu to będzie be?
Sędziowałem mecze, głównie w trampkarzach - nie uwierzysz jak ciężko zapanować nad 10-12 latkami. "Wyjeb", "wybij kurwa", "ja pierdolę" - żółte kartki działały dosłownie na 3 minuty. Tu trzeba pracy u podstaw, jak w domu/szkole dzieciak nie usłyszy co jest dobre a co złe, czego mówić nie należy to stadion tego nie zmieni. A na pewno nie pogorszy. Szczytem szczytów był trener, który do swoich podopiecznych (under-11 bodajże) krzyczał "wyyyyyypierdol". Nie tu problem leży, a nie zabierając dzieci na stadion nie uchronisz ich przed potokiem przekleństw.



O jakich konkretnie miejscach mówisz? Jakieś konkrety proszę. Mamy brać przykład z:

- Francji - kibice PSG, gdy klub w zeszłym sezonie "dołował" wywiesili transparenty: "jak spadniemy to was zabijemy" czy "PSG w drugiej lidze = zamieszki w Paryżu" (tłumaczenia nie dosłowne, ale oddające sens). Czy choćby przykład z zeszłego tygodnia, gdzie trener Bordeaux zrezygnował ze stanowiska, bo kibice chcieli pobić jego córkę. Wyobrażasz sobie artykuły w "głosie tel avivu" gdyby coś takiego miało u nas miejsce?
- Anglii - przykłady już podawałem. Do tego kibice Liverpoolu, wyrażając sprzeciw wobec fatalnej postawy piłkarzy tego klubu, 'ozdobili' ośrodek treningowy odpowiednimi napisami.
- Włoch - tradycją jest wbieganie kibiców na boisko po ostatnim gwizdku ostatniej kolejki i rozbieranie piłkarzy. Z tego co mi się jeszcze przypomina, piłkarze Atalanty musieli salwować się ucieczką przed własnymi kibicami, którzy chcieli ich pobić "w nagrodę" za osiągane wyniki. Kibicom Lazio nie raz zdarzyło się "obsztorcować" swoich pupili na
treningu, dając im wyraźnie do zrozumienia czym się skończą kolejne porażki.
- Holandii - jw. tylko, tak samo robili kibice Ajaxu. Nikt większego larum nie robił z tego powodu.
- Niemiec - przykłady także już dawałem. Do tego:
http://www.sport.pl/sport/1,65025,94528 ... olami.html
O kibicach Dynama Drezno nawet nie wspominam - któregoś dnia, gdy piłkarze tego klubu przyszli na trening zastali tam 11 symbolicznie wbitych krzyży w płytę boiska...
- Hiszpanii - oj kibice Realu także potrafili wejść na trening, naubliżać i grozić piłkarzom.
- Bałkanów - 11 wykopanych grobów na boisku treningowym Hajduka, piłkarze rozebrani "do rosołu" na treningu przez kibiców Dynama Zagrzeb.
- Austrii - akcja "Pyrotechnik ist kein verbrechen" - pirotechnika to nie zbrodnia, w obronie kibiców stanęli nawet piłkarze wychodząc w koszulkach z takim napisem. W Polsce zakłamane media nie wspomniały o tym ani słowa.

Widzisz, to co mamy u nas nie jest jakimś ewenementem, co próbują kreować prorządowe media sugerujące gawiedzi, iż na zachodzie, się "z chuligaństwem uporali". Wszędzie są incydenty.
No właśnie INCYDENTY. Porównaj sobie ilość meczów w weekend do ilości zadym. Wyjdzie niewielki procent. Ale u nas jest to przesadnie rozdmuchane.

Cała różnica polega na tym, iż Ty (i reszta, a przynajmniej większość) swoje rewelacyjne osądy i domniemania opiera na podstawie prasowych artykułów. W zeszłym roku stuknęło mi 18. lat wojaży po stadionach. Mogę pisać o tym w oparciu o fakty, o to co przeżyłem. Włos mi z głowy nie spadł. A Wy sugerujecie, że żyłem w jakimś mirażu, i przez ten czas moje życie wisiało na włosku. Ogarnia mnie pusty śmiech. Nasuwa mi się na myśl typowy niedzielny obiad w polskiej rodzinie gdzie szwagier mówi:
"- kurwa, na tych polskich stadionach to tylko zadymy, bluzgi, wulgaryzmy...
- no co Ty, byłeś gdzieś wczoraj?
- nigdy nie byłem, bo tam same zadymy, bluzgi, wulgaryzmy..."

Serio - zmatuję wszystkie Wasze argumenty prostym "chodźmy na mecz"...
Bo na razie to jakbym opisywał kolory niewidomemu... Wyjazdy z jakimiś incydentami, których - jak się możecie przekonać, pełno jest wszędzie, tylko w innych krajach nikt z tego powodów nie zamyka stadionów, nie trąbi o tym w prasie...

Ja piszę o tym co przeżyłem, Ty o tym co wyczytałeś. Nie widzę platformy do rozmowy.

@Profeta

Chodzę do teatru i na stadiony - jestem "jeszcze lud" czy "już ludzie"?
Tak, bo na stadiony chodzą tylko troglodyci bez mózgu. A weź się zainteresuj sprawą kibiców GKS Katowice i pobiciem na stacji Mydlniki i sztuką, którą wystawili... Poczytaj relacje kibiców z tamtego zdarzenia, zobacz jak bandyci w mundurach okradli i pobili kibiców.

Tusk tej wojny z "kibolami" nie wygra. W Anglii to przeszło(tzn. usunęli jakieś 95% hoolsów ze stadionów, ale nie wygrali z ichniejszą chuliganką), bo w miejsce chuliganów pojawili się "popcornowcy", ale w Anglii kibic ma co oglądać. U nas niedzielny kibic, jak już z mediów dowie się, że jest bezpiecznie i spokojnie pójdzie na mecz raz czy dwa. Zobaczy poziom, więcej nie wróci. Skarbnicy klubowi szybko to przeliczą - lepiej mieć na stadionie 5000 "kiboli", którzy kupią bilet "za dychę", niż 2000 pikników, którzy kupią bilet za 20 zł, ale po dwóch porażkach więcej się nie pojawią.
Tylko rządowi wydaje się, że jak pogoni z trybun fantyków w ich miejsce pojawią się grzeczni kibice. Jeśli się pojawią to tylko na krótko. Bo tam nie ma co oglądać. A jak zabraknie śpiewów, opraw, transparentów - całej tej otoczki, którą zawsze gotowali kibice spod znaku "ultras" - to pikniki uświadomią sobie, iż w cenie biletu nie kupili atmosfery. Że to trzeba stworzyć. I więcej nie wrócą. Wybudujemy stadiony na Euro 2k12, ale te stadiony nie będą się zwracać (bo po co iść na mecz - 'poziom mizerny, a oprawy nie uświadczysz'). Ciekawe co wtedy zrobi rząd...

Będzie dalej mydlił oczy "problemem kibiców"? Pewnie tak, bo:
http://g2.arkowcy.pl/gal_00687/0x600/dsc_0867.jpg

ale o czym ty synku pierdolisz?
chce isc na mecz, gdzie bede mogl zabrac dziecko, ktore nie bedzie musialo sluchac prawdziwych acz obrazliwych piosenek w stylu 'legia to stara kurwa, legia jebana jest'.
i chce wyjsc z tego meczu bez obawy, ze tacy debile jak ty wpadna na fajny pomysl rzucania sie ceglami.
bo obojetnie gdzie nie bede siedzial to wyjsc ze stadionu jest niewiele.
idac twoim tokiem myslenia, to ilosc wypadkow spowodowanych przez pijanych kierowcow to tez niewielki procent. zatem puszczajmy ich wolno.
a jak bedziesz mial dzieci to moze zrozumiesz, ze zaden rozsadny rodzic, nie pozwoli sobie ten promil szansy, ze dziecku moze sie cos stac.
takze jak dorosniesz drogi kibolu, to wroc i pogadamy.

Widzisz Mendol, nic nie rozumiesz.
Ojciec mnie zabrał do młyna gdy miałem 9 lat. Swojego syna też zabiorę. Pewnie jakoś za 8 lat.
Twój "Młody" i tak przekleństwa przyniesie, jak nie ze szkoły to z ulicy. Jasne, byłoby fajnie gdyby nie podłapywał ich na stadionie, ale sam przyznasz, że pewne przyśpiewki są po prostu "prawdziwe acz obraźliwe". Od tego nie uciekniemy.

Co do reszty postu - daj jakiś konkretny przykład "rzucania cegłami", zwłaszcza w ludzi, którzy przychodzą na stadion by obejrzeć mecz. Doświadczyłeś tego? Daruj sobie posty w stylu "nie muszę doświadczyć by wiedzieć, że tak się stanie". Boisz się? Odpuść wyjazdy, a jak już jedziesz to wiedz, że niewskazane jest robić sobie zdjęcia pod pomnikiem Kopernika np. w szaliku Lechii Gdańsk, bo kibice Elany w Toruniu mogą się (gładko rzecz ujmując) wkurwić i zabrać Ci ten szalik... Podobnież w Gdańsku (ofc cały czas to tylko przykład), nie sil się na zrobienie sobie zdjęcia pod pomnikiem Neptuna w szaliku Elany bo pewnie go stracisz....

Nigdzie nie napisałem, że chuliganów należy puszczać wolno. Wiem od zewnątrz jak działają stowarzyszenia kibiców i uwierz, wszelkiej maści patologie typu "pijany"/"zadymiarz" jest jak najszybciej eliminowany w szeregach kibiców, bo może przynieść co najwyżej wstyd.

I mimo wszystko nadal wierzę, że akurat tutaj możemy rozmawiać normalnie darując sobie "synku pierdolisz". itp.
Serio, prawie 19 na stadionach, nie bałbym się zabrać tam syna.

@edyta:
bo tak mi się nasunęło...

Nasz rząd kochany "wypleni" całe to hoolsowsko-ultrasowskie zło ze stadionów, nie będzie opraw, śpiewów, efektownych racowisk. Zabierzesz na stadion swą pociechę.... Co ma ją przyciągnąć do tego sportu? Poziom naszych skórokopów? Załóżmy się jak szybko oglądanie ich "wyczynów" mu się znudzi! Tak będzie bezpieczny, ale pewnie jeszcze bardziej będzie znudzony...

no tylko widzisz, mi wystarcza posluchac/popatrzec na kibicow widzewa, ktorzy ida/wracaja z meczu = terror na osiedlu.
i nie chodzi mi o wyjazdy. ale chcialbym moc wziac syna ze soba na stadion, kupic mu hot doga i obejrzec 22 palantow, ktorzy probuja znalezc pilke (bo sportem to nazwac tego nie mozna ;p).
ale jak napisalem - wystarczy jeden debil zeby doszlo do tragedii. a na takie ryzyko nikt normalny sobie nie pozwoli.

Ale uwierz, to staramy się sami w sobie wyeliminować. Sam byłem świadkiem paru sytuacji, gdzie osoby które przesadziły w drodze na mecz z promilami były zmuszone do pozostania w autokarze pod stadionem... O takich rzeczach jak "ban" na wyjazdy za przesadę z alko czy robienie niepotrzebnych zadym nawet nie wspominam.
Serio, jak zabierzesz Syna by pokazać mu samych kopaczy to po 2-3 meczach będzie miał dość (zwłaszcza jeśli masz canal + i sobie w międzyczasie ligę angielską czy hiszpańską poogląda). A kibice nadają kolorytu całej tej ligowej szarzyźnie...

Urok imprez masowych. Tam nie chodzi się po to, żeby oglądać umiejętności głównego elementu wieczoru, ale zeby poczuć smród jaskini z której homo sapiens wyszedł. Prostacka, zajebista rozrywka. Bez amerykańskich hotdogów i popcornu, za to z kurwami na ustach skierowanymi do nieznanych ludzi.
To prymitywne, ale fajne.

Serio, jego syn przede wszystkim ma się poczuć bezpiecznie, a nie słuchać jak rzucacie kurwami czy widzieć takie sceny http://www.tvn24.pl/12694,1702648,0,1,s ... omosc.html

mendol chcesz mlodego zabrac gdzies to porponuje siatkę, bez wulgaryzmow atmosfera fajna, kibice na poziomie.

Moj jak bedzie w takim wieku ze ogarnie to co sie dzieje na stadionie to pewnie go na jakis mecz wezme bo warto.

http://www.youtube.com/watch?gl=PL&v=hAz91jsSxu4
Jak zaczęli śpiewać "ogórek zielony ma garniturek" albo "polscy sędziowie to są niedobrzy panowie" to jebłem ;F

@cardano - jako osoba związana emocjonalnie ze środowiskiem od 18 lat jesteś tak samo obiektywny jak inteligentny co generalnie wyklucza dyskusję merytoryczną.

I tak nie załapiesz / nie będziesz chciał załapać.

I jak już powiedziałem shabikowi nie chodzi o to aby naśladować debili (twoja przykłady) ale równać w górę (np kibice NBA).

Ale ja dostrzegam pewne patologie w kibicowskim światku, ale jest to z roku na rok, coraz bardziej, eliminowane. I, wbrew temu co sugerują media, jest bezpiecznie.

Co do, wspomnianego przez Ciebie, równania do NBA - wygoogluj sobie jak kibice Cleveland przywitali w tym roku "zdrajcę" LeBrona. W Polsce pewnie posypałyby się kary, bo nie można wnosić transparentów i flag niezwiązanych z meczem. A tam na trybunach same transy z "LeBiatch", "LeTraitor", "Wade's Pippen" itp... Fakt, nikt się nie bił, ale nam w demokratycznym kraju odbiera się (pod pozorem tego, iż za taką sektorówką może się schować 'kibic=bandyta') możliwość postulowania poglądów. To jest chore. Co będzie potem? Zakaz przychodzenia w identycznych koszulkach, coby łatwiej było każdego zidentyfikować? Obowiązkowe klapki na zmianę przed meczem, coby nikomu przypadkiem paznokcia nie złamać?

Szczytem szczytów jest jakaś tam lista zakazanych tekstów/symboli, którą przy współpracy z organizacją 'nigdy więcej' (chyba "nigdy więcej rozumu") opracował pzpn. Z resztą, kibice już ze dwa sezony temu z niej zakpili pokazując trans z napisem "Z okazji 88 urodzin PZPN wszystkiego najlepszego życzą KKK*". (*Kibice Korony Kielce).

Wytłuszczone rzeczy to 'rasistowskie - w mniemaniu tejże listy - teksty, bo przecież każde 88 oznacza faszystowskie pozdrowienie, a każdy zbitek liter K oznacza przynależność do ludzi w białych kapturach.

Nie twierdzę, iż to środowisko jest święte, ale debili nie brakuje wśród policjantów. Zobacz tutaj:
http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... ka-na-zak/

Już miałem się zgodzić z Cardano, ale...



To jednak nie nastąpi dzisiaj.

Przyznaję się bez bicia, iż jako "kibol" o małym rozumku nie bardzo wiem z czym się nie zgadzasz.
Co szkodziło wpuścić im na stację benzynową osoby na wózkach/o kulach?

Edyta:



pewnie też w porządku?

Wybaczcie post pod postem, ale to tak żeby wszyscy zobaczyli. Protest dociera już za granicę - transparent OFK Belgrad:

http://i55.tinypic.com/2cysk1d.jpg

http://www.hfhrpol.waw.pl/pliki/wystapienie_mswia.pdf

Normalnie, kurwa, Białoruś...

hehe nie ma to jak wsparcie od najbardziej zjebanych kibiców w europie.

Swoją drogą włoska policja klepiącą prawdziwych jaskiniowych kibiców z Serbii:
http://www.youtube.com/watch?v=IfYCGOX9 ... re=related

Zaraz kolega napisze, że tam też Białoruś .

Współczuję Ci jak nie widzisz różnicy między pacyfikacją kiboli wszczynających burdy na mieście, a zamykaniem stadionu przez hasła typu "Tusk ty matole, twój rząd obalą kibole".