Nie do konca mnie zrozumiales.

Ja nie pisalem co jest wiecej warte bo to normalne, ze wsrod rzeczy materialnych cos jest warte wiecej np. samochod od ksiazki. Po stracie ksiazki bo pozyczyles kumplowi np. i zgubil tez bys sie raczej co najwyzej wkurzyl i machnal reka i najwyzej wiecej niz pozyczal. Po stracie materialnej rzeczy kazdy sobie robi kalkulacje czy szansa na odzyzskanie danej rzeczy jest warta calego wysilku i problemow zwiazanych z jej odzyskaniem.

Ja pisałem o czyms innym. Mianowicie chodzi mi o to, ze przedmiot w grze jest dla mnie na tym samym poziomie co rzecz materialna w RL. Obie kategorie reprezentuja podobna wartosc. Oczywiscie np ciezko by bylo znalezc w grze cos rownie wartosciowego jak np samochod, ale np relic spokojnie mozna przyrownac do np PSP. Nie chodzi nawet o to ze jedni wybiora to a inni co innego chodzi o to ze sa to rzeczy moim zdaniem porownywalne, a np przyjazni z Toba nie jestem w stanie przyrownac wartoscia do rzeczy materialnej bo to dla mnie cos z zupelnie innej bajki, wartosc duchowa czy jak chcesz to nazwac ^^

Jesli ktos jest w stanie byc zazdrosnym o nowy TV ( w sensie poztywnym,c zyli ze tez by taki chcial, a nie zeby wlasciciel umarl na tyfus) i jest to normalne to nie widze nic zlego w byciu pozytywnie zazdrosnym o przedmiot wirtualny.

Podobnie mnie wkurza jak ktos mowi ze granie to marnowanie czasu, a np wyjazd w gory to ciekawe organizowanie czasu. Obydwie rzeczy to spedzanie czasu na przyjemnosci i obydwie moga przyniesc podobne przezycia ( mimo ze jedni wola to a inni co innego ). Ciezko to niektorym zrozumiec ale tylko do momentu podania dobrego dla nich przykladu. Jedni powiedza - kurwa zglupia granie porownuje do super wypadu w gory - a ja powiem luz, wolisz wyjaz? spoko, a wybralbys granie po LANie czy mmorpg na skype czy pojscie na super nudna opere? To wlasnie nazywam dobrym przykladem, poniewaz znajda sie ludzie ktorzy wprost ubostwiaja wyjscie do takiej opery a popijawe z kumplami na domowce maja za patologie. Wracajac do sedna sprawy znowu sa to rzeczy porownywalne mimo ze dla jednych to samo spedzenie czasu ma wartosc minimalna a dla innych jest spelnieniem marzen

Specjalnie podkreśliłem "o podobnej wartości" właśnie po to aby uniknąć odpowiedzi jak Twoja powyżej. Zakładałem mniej więcej równą wartość materialną przedmiotu i wirtualnego przedmiotu w tym co napisałem.

Bycie zazdrosnym o wirtualny przedmiot (szczególnie teraz w FFXI) jest mimo wszystko smutne i chore bo wszystko (co ma jakąś znaczącą wartość) jest możliwe do zdobycia w bardzo wąskim gronie czego jesteś doskonałym przykładem (albo Lesiu, solo tribox-script).

Zazdrosc generalnie jest smutna, ale nie jest raczej ani choroba ani "zaburzeniem psycho-emocjonalnym".

Ato racje ma!

Wszystko jest relatywne. Dla kogos PSP moze miec ogromna wartosc (bo zbieral na nie rok), a dla kogos innego samochod moze miec mala wartosc, bo kupil go za jeden dobry kontrakt, albo za dwie pensje.

Przedmioty w RL sa podobnie nietrwale jak przedmioty w grze. Wycieczki w gory sa zajebiscie fajne, ale niekonicznie dla kogos kto nie ma nog, albo ma ciezka niewydolnosc pluc. Przyklady mozna mnozyc.

Kazdy sam sobie uklada system swoich wartosci i innym chuj do tego.

Sam nie wiem czy sie ze mnie smiales czy nie i czy twoj post jest pelen sarkazmu czy nie, ale stwierdzam smialo, ze to zdecydowanie Twoj najlepszy post od jakis 2 lat ^^

Damn, ja tylko pogratulowałem Lesiowi

Mam nadzieje ze ograniczyles to do pewnych sytuacji, bo jesli uogolniles ... OMG - nawet nie bede tego komentowal O_O

Suczka powinien interweniować !

albo veji

ja pierdole. ty byles sie juz leczyc? bo moze warto kurwa zaczac.

Moglbym zaczac argumentowac moj punkt widzenia, ale mam wrażenie, że z toba i tak nie bylaby mozliwa normalna dyskusja...

Najpierw to powinieneś się wsiąść za siebie panie inteligencie z krzywym "siusiakiem" i inteligentną polszczyzną.

JA TYLKO POGRATULOWAŁEM LESIOWI MIECZYKA FFS !

/comfort

Pisalem to na powaznie.

Uogolnilem. Oczywiscie jak czyjsc system wartosci jest niebezpieczny dla innych to takie jednostki trzeba izolowac dla dobra spoleczenstwa, ale np. czlonek alkaidy nie zmieni swoich pogladow po zamknieciu go w wiezieniu i ma do tego prawo.

+1

Krzysiu dalej przezywa ze nie ma zcasu grac?

Widzisz debilku... czas nie jest problemem. Problemem jest to, ze nie mam stałego dostępu do neta i to, że ty grasz. Ale ty jak zwykle doszukujesz się jakiś ukrytych wątków. Predzej wroce do Rifta niz do FFXI i to nie ze względu na samą grę. Ale jak narazie to wole isc osiąść w parku niż spędzić wieczór przy kompie. Tyle, że ja nie porównuję wirtualnych itemków do samochodu. RL >>>> FFXI.

Widzisz ja w przeciwienstwie do Ciebie nauczylem sie za to czytac ze zrozumieniem. Gdybys to umial i posiadal troche wiecej IQ to zrozumialbys ze napisalem ze sa to rzeczy porownywalne bo sa tak samo "materialne" i przeliczalne na kase a nie ze sa sobie rowne. Zrozumialbys tez ze jesli grasz na PC to jest to takie samo RL jak to ze grasz w pilke nozna. Nie chodiz mi tu o swiat tylko o sama czynnosc. Obydwie wykonujesz w RL i obydwie zabieraja Twoj czas i obydwie sa rozrywka.

Twoj argument o tym ze ja gra jest baznadziejny. Po pierwsze dlatego ze na CC nie siedze prawie wogole a po drugie dlatego ze robie tylko 1 event teraz z ludzmi z CC.