E tam. Można złożyć lekkie koła pod 130 kg na oponach 2.2 Tyle, że często jest to koszt nowego roweru Ale efekt na pewno lepszy niż te pół kilo zaoszczędzonych na zmianie tarczy na V'ki. Ale nie ukrywam, że wolałbym mieć dobre v-brake'i niż słabe tarcze

Nie da się złożyć lekkich kółek na słonia i na gumach 2.2.
A co do vałek - zależy gdzie się jeździ.Dobre tarczówki na technicznych zjazdach, w błocie,śniegu, deszczu są zajebiste, na całej reszcie ważą 0.5 kg za dużo. co więcej,dobre vałki są tańsze od dobrych TH.

Jeżdżę czymś takim:
http://www.specialized.com/pl/pl/bc/SBC ... spid=38466

wiem że szału nie ma ale jeździ mi się na nim zajebiście - poprzednio miałem kellysa. Po przesiadce na speca nie chciałem zejść z roweru. Jeździ mi się na nim zajebiście.

Obręcze miałem całkiem spoko jak do "normalnej" jazdy - wymieniane już 2 razy w tym sezonie i za każdym razem dawali mocniejsze (koszt obręczy jakieś 200 pln). Wydaje mi się że sklep w którym kupuję rowery (2 moje, żony i córki) jest całkiem spoko. Nie wydaje mi się żeby taką chałę odwalali. Ale jak się człowiek nie zna to płaci frycowe. Mogą w końcu różne rzeczy mówić...
Tak czy inaczej jeszcze jeden taki sezon i zostawię kasy na 2gi rower w serwisie :/
@Yurrei
Jeżdżę z ursynowa na mokotów.
@mendol
oj można:(

Widocznie cie w chuja robią i dają słabsze obręcze do twojej wagi. W ogóle ile ważysz ? Bo rzadko się słyszy, żeby ktoś giął obręcze od jazdy po asfalcie, chyba, że na pełnej pizdzie wjeżdżasz na krawężniki nie podbijając roweru.
No, ale faktycznie jak sam mówisz, jak się ktoś nie zna to różne cuda mogą się przytrafiać.

Sytuacje kuriozalne w sumie
1. Wjechałem na kamień z dużą prędkością
2. Pękła dętka koło pod ciężarem w 8
3. Mocny hamulec przednim (tylny się zjebał ) stójka na przednim kole jak tył opadł - obręcz w 8.

Ważę 84 kg przy 182 wzrostu więc do "przegiętych" wagowo nie należę.

Da się. ZTR Crest zaplecione na dobrych szprychach DT wytrzymują 130 kg w terenie. Z piastami DT 240 to są lekkie koła. Może nie ultra lekkie ale lekkie
Dobre Vki dają radę. Miałem kiedyś Avidy Arch Rivale i w górach w śniegu i błocie działały super. Modulacja co prawda nie ta ale były super. Z całą resztą się zgadzam

@Neonin: ja z Bielan na Mokotów

Jutro rano zamawiam w sklepie w moim mieście.

http://kellysbike.com/index.php?id=pl_p ... cat_id=271

http://kellysbike.com/index.php?id=pl_p ... cat_id=271

http://www.cube.eu/en/hardtail/comp-ser ... ack-white/

Mówcie który.

Bierz Kubka :>

http://rowery.onet.pl/zdrowie/jedz-zdrowo,1,4412667,artykul.html

hihi

Zamówiłem Magnusa Yellow 2011, mam nadzieje że będę zadowolony :) we wtorek ma być w sklepie w moim mieście.

http://www.cyklotur.com/x_C_I__T_rower- ... __PD_.html potrzebny rower dla brata. mozliwie porzadny w cenie 1000-~1500pln.

Doradzicie cos dla mnie? W sumie nie bede jezdzil za duzo wiec mysle cos do 1300...

Ale jak trzeba bedzie to powiedzmy wydam 2500. Cos w stylu gorskiego.

190cm / 108kg wagi - poprzedniego authora mialem z rama 19" i byla za mala... Wiec chyba 21? 22?

Może coś tego pokroju?

http://www.wkreceni.pl/cube-rower-cube- ... _3296.html

Z mojego doswiadczenia wynika ze im mniejsza rama tym lepiej. Oczywiscie rownoczesnie jazda musi byc komfortowa, odpowiednia odleglosc do pedalow, nogi nie moga sie obijac o kiere etc. Ale mniejsza rama to mniejsza waga, i generalnie lepsza kontrola nad rowerem (jak widze dzieciaki 10-13 lat na ramach wiekszych od mojej to sie tylko zastanawiam kiedy do szpitala trafia).

Z drugiej strony widze ze jestes sporym gosciem, wiec powinno to byc cos wytrzymalego.

Jesli chodzi o moj rower to kupilem rame o chyba 1 czy dwa "rozmiary" mniejsza niz wynikalo z oficjalnych tabelek Kony zalecajacych wielkosci ram zaleznie od wzrostu.

Z producentow z ktorymi mialem do czynienia moge polecic Treka i Kone. Konkretny model, pewnie jakis cross country po prostu? Poprzegladaj info na stronach producentow i tyle. U obu producentow bedzie pewnie kilka interesujacych modeli.

I nie kupuj roweru przez internet, musisz sie przejechac przed zakupem zeby chociaz sie upewnic ze rozmiar jest ok.

Ja jezdze na czyms takim (model 2008), osprzet wlasciwie dokladnie taki sam, tylko hample to v-ki:
http://www.velo.com.pl/rowery/wyprzedaz/?id=429

Poszukaj czegos z zeszlego seozonu wlasnie. Dobra cene mozesz uzyskac. Ja przy 185cm/93kg mam rame 19", wiec dla Ciebie 20" bedzie imo ok. Jak inna firma to trzeba przymierzyc, bo geometrai robi swoje.

Edit:Cube tez fajny, moze jakis Acid z 2010 jeszcze sie gdzies znajdzie, zmiescilbys sie w cenie.

http://rowery.shop.pl/view/94

A takie cos? Zawsze mi sie Kellysy podbaly

Osprzet gorszy, cena nizsza. Wszystko sie zgadza. Marki nie znam zbytnio, top to nie jest na pewno ale pewnie da rade.

Mniejsza rama jest lepsza gdy w grę wchodzi ostrzejsze śmiganie, zawody itp. Wtedy faktycznie zyskuje się na zwrotności - rama jest żwawsza. Ale na dłuższe dystanse, rekreację traci się na komforcie.
Z jednej strony przez dobrych parę lat przy moich 188cm jeździłem na 18 calowej ramie i było super. Rok temu przesiadłem się na 20,5" (plecy nie wyrabiały mi na mniejszej po przerwie) i myślałem, że będzie tragedia a wcale tak nie jest. Nie widzę większych różnic w jeździe.

Najlepiej by było sprawdzić oba rozmiary ale "dookoła" sklepu się nie da. Trzeba by przynajmniej z tydzień pojeździć na obu ramach żeby się do nich "ułożyć".

A gdzie planujesz jeździć? I jak intensywnie? Góral(XC) jest wszechstronny, ale na turystyczne, płaskie, trasy lepiej nadaje się cross. Jak w okolicy masz kawałek równego asfaltu, można pomyśleć i o szosówce.
Rozmiar roweru teoretycznie dobiera się do długości nogi, ale liczy się też długość górnej rury, kąt główki karmy. Koła lepiej wybierać na 36 szprych, bo lepiej się sprawdzają przy większej masie rowerzysty. Hamulce w tej cenie lepiej v-breake.Warto poszukać modeli z lat wcześniejszych, bo większe ramy często zostają na magazynach i trafiają się i 40% upusty (z tym że raczej po sezonie niestety).
Kona robi pancerne rowery, kiedyś mieli model Hoss przeznaczony właśnie dla nieco cięższych bikerów. Ale pozostałe też są bardzo wytrzymałe.http://allegro.pl/kona-hoss-2009-super-stan-i1647089424.html

No ja dzisiaj pierwsza jazda Magnusem Yellow :).

To co miałem, czyli neos to przy magnusie hulajnoga, a magnus to czołg. Ludzie spierdalali z chodnika jak jechałem tak szumi bieżnik od tego roweru ;P. Kamienie latają we wszystkie strony pod kołami, gałęzie łamane ;P skoczyłem z ~1,5m schodów to nawet nie poczułem tak amorek zapracował.

Ogólnie jestem mega zadowolony, coś pięknego. Najlepsze jest to, że jechałem 1-szego dnia nim szybciej niż szosówką po 4 latach :D. No i wreszcie mogę śmigać ile wlezie w terenie. Bomba bajk, nie zamieniłbym na nic innego. Do SPD muszę się jeszcze przyzwyczaić, chociaż nie wiem czy się przemogę.

@Asmax,
Salamandra weź od Kellysa, akurat z małym rabatem jak dobrze pogadasz za 2,5k. A będziesz na pewno zadowolony.