Ale nie działają prawidłowo.

Tzn. ? Jedyne co nie działa prawidłowo to paski zdrowia.

No właśnie, po za tym wymagają chyba zewnętrznego softu.

TAcy tepi jestescie? Kolesiowi chodzi o to, ze różnica pomiedzy "superb pro" a zwyklym ogarniajacym typem jest niewielka.
Ja Wam to tylko przetlumaczylem...

Od siebie dorzuce, ze wystarczy ogarnac last hity,build pod przeciwnika i positioning zeby wymiatac w lol. Nie bede sie rozpisywal bo to bylo juz walkowane kilka razy tutaj : P

To prawda, dlatego mówię iż robak ma wyjątkowo rację.



Czemu nie grasz ? Pięć milionów dolarów w nagrodach będzie. Weź robala pod pachę, i resztę prosów z Hona i rozpiedalajcie scenę. O to chodzi przecież.

Co nie zmienia faktu, że to gówno prawda. :)

Poza tym, 1v1 to jedno. Różnica między 5 pro a 5 "ogarniającymi graczami" jest kolosalna.



Zawsze mnie zastanawiało. Skoro HoN jest taki pro, a LoL taki ezz to czemu gracze nie przejdą do LoL'a? Najłatwiejsza kasa jaka istnieje!

JA to tylko niektorym przetlumaczylem. To nie jest moja opinia.

Mysle, ze jesli z jakiegos pro teamu wymieniliby 1-2 graczy na kogos duzo slabszego w rankingu(na kogos kto dobrze ogarnia lol) to po 2-3 miesiacach treningow poziom teamu by wrocil do czasu sprzed wymiany.

Przechodza, za kasa wlasnie. I idzie im latwiej niz w honie.

Bo LoL jest łatwiejszy, co ustaliliśmy już 20 stron temu. Pytanie brzmi, co oni osiągneli ? Powiedz mi ilu ex pro-HoNowców brało udział w ostatnim Dreamhacku ? Poważnie pytam.

To zaloz swoj team i po 2-3 miesiacach treningu rozwalaj gwiady Lola. Tak chrzanic kazdy potrafi. Tylko jakos ciagle "ci sami" wygrywaja turnieje.

Nie rozumiem tylko, dlaczego "ogarniania" w lolu tak łatwo jest się nauczyć, a w innych grach nie? Przecież wszędzie chodzi o znajomość gry, przewidywanie i jakieś tam myślenie.

W dupie mam czy lol > hon, czy hon > lol, ale ten ciągły lament jaki to lol jest prosty i dla plebsu staje się nudny.

bo w lolu tego jest duzo mniej. chociazby same postaci. jest kilka mobilnych jak gragas, nidalee, jarvan, orianna, korki itp a reszta to jebaj z autoataku, albo strzel 3 nuki i czekaj na cooldowny. jak tutaj chcesz kogos zoutplayowac jak nie mozesz nic zrobic - w takim honie/docie masz jukowanie przeciwnikow w lesie jako ucieczka - tutaj czegos takiego nie ma.

to samo sie tyczy early game. w docie sie gra ostro bo mozna nabic spora przewage, a granie pasywne daje przeciwnikowi mozliwosc denyowania. - tutaj nie ma deny i lasthitowanie jest tak banalne, ze dla przeciwnikow oplacalne jest granie pasywne i farmienie co by nie odstawac od innych lanow, ktore robia to samo. a ze 10 creepow to tyle co kill championa latwiej jest zbic creepy bez ryzyka niz ryzykowac kill - tez dlatego ogaldamy w lolu na top lvl 20min farmy i potem moze jakis first blood poleci.



i lol wcale nie jest gorszy/dla plebsu. to bardzo dobra gra i fajnie ze takie gry powstaja, ale nie jest poprostu idealnym wyborem na competitive play z dostepnych MOBA gier.

a co mnie boli to, ze swiat na psy schodzi i nawet to sie odbija na grach . gry coraz gorsze(nie pije tutaj do lola), i nawet esport polega na tym, ze gra jest popularna bo developer jebnie z nieba niebotyczna nagrode.
jak by ktos zorganizowal turniej w chinczyka z 1milion poolem to tez nagle byla by telewizja i masa widzow ;<

Nie tobie o tym decydować, tylko całej społeczności graczy.

Pooglądaj sobie replaye z sc:bw - też są nudne, bo przez pierwsze 13 minut gra się fast expo, silną ekonomie i regularny scout.
To nie jest dziwne, że w grach na wysokim poziomie wyrabiane są pewne nawyki - "jak warto grać". W każdej grze progamingowej gra się najefektywniejszą opcję.
Można rushować (cisnąć first blooda'a w 1 minucie), ale nie można tak grać zawsze, bo wariant ryzykowny nigdy nie powinien być wariantem podstawowym.


Co do gadki o tym, że HoN jest lepszą platformą progamingową, pierwszym wymóg do uchodzenia za grę progamingową jest popularność i tego nie ma co ukrywać - żeby wszystko się kręciło to poza "prosami" musi być milion innych graczy, którzy się będą jarać ich grami - tak to działa. Jak w HoN'a gra 15 osób to na prawdę nie potrzeba turnieju, żeby wyłonić najlepszą piątkę.

Wbrew ogólnie panującej błędnej opinii gra nie staje się platformą progamingową, bo jest trudna. Są setki cholernie ciężkich gier, które nigdy się nie doczekają poważnego turnieju. Żeby były turnieje to musi być duże community nastawione na współzawodnictwo. Liczba graczy nakręca współzawodnictwo, bo możliwe staje się organizowanie turniejów dla poszczególnych "klas" graczy i tak koło się zamyka.

afair w docie kiedy jeszcze sledzilem te wszystkie turnieje (ogladalem glownie MYM), to wlasnie poczatek to tez napierdalanie pve, zdobycie kazdego creepa na lane, zminimalizowanie harassu, a first blood w okolicach 15-20 minuty jak jakis przeciwnik sie potknal/weszla dobra runa/strzala potmy weszla/w/e
Nie sledze teraz sytuacji, moze wszystko sie diametralnie zmienilo w co watpie, ale tez sie swego czasu nudzilem.

Fixnąłem dla ciebie




To tylko pokazuje jakim idiotą jesteś.


Nie nasza wina że nie potrafisz ogarnąc LoLa bo trenujesz tylko na botach ponieważ twierdzisz że nia ma kompletnie żadnej róznicy pomiędzy botem a żywym przeciwnikiem, imo jak nie radzisz sobie w LoLu to w DoTA też sobie nie poradzisz.

A teraz wiesz co.


A do reszty to macie już temat do dyskusji nt to jaki LoL jest zjebany to idzcie śmiecić tam.

fanboje hona WYPIERDALAĆ

Smutek i rozpacz mnie ogarneła

AHEHAHEHAEH.
kurwa, robal, prosze cie, przestan juz.

No co? Porzadku pilnuje, a direCt napisal brzydkie slowo!