Z wzrostem bezrobocia to zmaga się akurat cała Europa , USA i parę innych krajów/ regionów.

Akurat wbrew pozorom wśród Polaków się sytuacja zmieniła i jesteśmy jednym z najmobilniejszych i najwięcej pracujących narodów w Europie ,także tu bym nie szukał głównego powodu (choć wiadomo można jeszcze sporo poprawić).
Niski odsetek pracujących w stosunku do ogółu dorosłej populacji jest wynikiem paru rzeczy ,których łatwo nie naprawisz:
- w dalszym ciągu niechęci pracodawców do zatrudnienia osób po 55 roku życia jak stracą pracę , w przypadku dużej części zawodów w porównaniu do np. Europy Zach.
- w dalszym ciągu strukturalnego bezrobocia w niektórych rejonach
- szarej strefy
- wysokiej ilości rent ze względu na masowe przyznawanie dożywotnich rent w latach 90
- do niedawna olbrzymiej ilości osób uprawionych do przejścia na wcześniejszą emeryturę
- okropnej struktury kształcenia w stosunku do potrzeb rynku (co się zmienia ostatnio aczkolwiek bardzo powoli) , a taka struktura była przez ostatnie 20 lat.
- bardzo niskiemu wkaźnikowi dzieci uczęszczających do żłobka / przedszkola , jesteśmy najczęściej na szarym końcu w rankingach - to się równa najczęściej temu ,że albo matka albo babcia nie pracuje

Rezerw w aktywizacji zawodowej Polaków, uczenia ich jak się poszukuję pracy , przekonywania ,że warto do pracy dojeżdzać / przeprowadzać się ,etc - już dużych nie ma , bo tu jest kolosalna różnica między teraz a 10 czy 20 lat temu. Wystarczy zobaczyć ile osób pracuje za granicą albo zobaczyć jak zapakowane ludźmi są autobusy /pks-y/ pociągi w godzinach rannych jak dojeżdzają do pracy i to nierzadko duże odległości.

Przyznawanie nowych rent teraz też jest bardzo restrykcyjne , w dodatku są przyznawane okresowo często na np. rok po którym trzeba przechodzić procedurę od nowa , etc - tu już też dużych rezerw nie ma.

Zresztą można by o tym książkę napisać :/

No i potem masz slumsy i fawelę ,a masa osób "pracuję" kradnąc , handlując prochami , etc ,a Policji to nie rzadko musi wojsko pomagać ,żeby sytuację uspokajać - to ja wolę podatki płacić na zasiłek.

Zresztą w modelu Ameryki Południowej po prostu będziesz płacił większą kasę na Policję , Wojsko , ochronę w szkołach , zamknięte osiedla tak objebane ochroną ,że polskie ogrodzone to jak zakład otwarty przy alcatraz.

Ale jest grupa osób, której żyje się jak pączkom w maśle. Ludzie, którym podoba się taki system przyjmują założenie że znajdą się w tej właśnie grupie. Cejrowski mógł sobie pieprzyć głupoty, bo przyjechał do tego syfu z kasą i ekipą pomagierów. Gdyby zdarzyło mu się zachorować spierdalałby pierwszym dostępnym samolotem bo byłoby go stać. Inaczej by gadał gdyby miał szczęście urodzić się na miejscu takiego szewca.

Ano , tylko śmieszne jest to jak piewcami takich rozwiązań są ludzie ,których dochodom daleko nawet do klasy średniej(nie wspominając nawet o wyższej) i działają wbrew własnemu interesowi , tym bardziej ,że część podobnych rozwiązań także ogranicza ruchliwość pionową w społeczeństwie. Wtedy już nie tylko jest ze szkodą dla swojej obecnej sytuacji ale też ,ze szkodą dla swojego lub swoich dzieci ewentualnego awansu społecznego - co już jest żałosne wręcz smutne.

Po dluzszym zastanowieniu to mi jednak szkoda Tuska i Adamowicza. Pierwszy jest realnym kibicem pilki noznej, a drugi naprawde mocno sie zaangazowal w powstanie PGR Areny (mowiac szczerze jak pierwszy raz zobaczylem projekt to pomyslalem ze jest pojebany, cos takiego nie ma szans powstac i to tylko kampania propagandowa).

To ze wygwizdali Glodzia czy Borusewicza w bialo-zielonym szaliku (ktory na pilce sie zna tak jak Kaczynski) to bardzo dobrze.

Lechia ma fajny stadion i to w ogromnej mierze zasluga Adamowicza i Tuska (choc panstwo to chyba zbytnio kasa nie sypnelo...).

swoją drogą kto jest właścicielem stadionu? Pytanie jak najbardziej poważne.

Miasto Gdansk, ktore przekazalo go w uzytkowanie firmie Lechia Operator.

Ciekaw jestem czy miasto ma jakiś udział w dochodach z imprez na stadionie, przykładowo z meczów, koncertów itp ?

Bardziej bym sie spodziewal, ze miasto zacznie doplacac spolce Lechia Operator, szczegolnie ze Lechia gra do dupy i po paru beznadziejnych meczach moze byc problem ze znalezieniem 16k (a to jest prog oplacalnosci) kibicow chetnych obejrzec mecz.
Od koncertow mamy Ergo Arene, ktora bardziej sie do tego nadaje, chyba ze mialby byc to koncert jakiejs megagwiazdy, ale taki koncert bardziej sie oplaca zrobic w Wawie, bo tam maja wszyscy w miare blisko.

bydlo to bydlo bedzie gwizdac bo to wladza bo cos bo tak. z drugiej strony latwo nimi kierowac i wykorzystywac.

Nad tym się właśnie zastanawiałem, pytając kto jest właścicielem . Miejmy nadzieję, że stadion, w sumie wyglądający całkiem ok na siebie zarobi. Podobnie zresztą jak pozostałe wybudowane na euro. Inaczej trzeba będzie je rozebrać :/

Chyba ze wiselka bedzie grac u nas swoje mecze , ponoc sie zastanawiaja czy nie rozgrywac u nas ligi mistrzow (o ile sie dostana, jak znam zycie obserwujac obecny hurraoptymizm to roznie moze byc, juz rozne cuda widzielismy w wykonaniu naszych druzyn).

Po prostu musi się u nas zrobić tak jak na "zachodzie" , dobre (piłkarsko) kluby są prawie wyłącznie w dużych miastach /kompleksach miejskich.

Mniejsze / biedniejsze miasta okupują zaplecze ekstraklasy.

Mając atut takiego stadionu i "byciu" w obok chyba Warszawy i GOP największym kompleksem miejskim - mówię o Trójmieście ofc prędzej czy później musi się znaleźć inwestor , który włoży w Lechie większą kasę , zrobi z tego dobrą drużynę - to wtedy ludzie zaczną przychodzić i biznes się zacznie kręcić.

Bo sorry Lubin czy Bełchatów czy jak kiedyś Łęczna , Amica czy inne tego typu to nie mają racji bytu w ekstraklasie , bo tam pieniędzy się nie zrobi większych. Podobnie kluby z większych/średnich nawet miast , które nie będą w stanie odpowiednich stadionów i zaplecza zbudować zmarginalizują się ,tym bardziej teraz jak tyle nowych stadionów się buduje/ zostało zbudowanych (bo poza tymi na Euro powstało / powstaje albo niedługo powstanie lub zostanie gruntowanie zmodernizowanych sporo mniejszych)


W końcu musi się zacząć zarabiać w polskiej lidze na meczach i kontraktach reklamowych ,a nie tylko transfery i kasa z C+, i kroplówka od miasta jak kasy brakuje.


Nie wiem jaka tam sytuacja w Lechii jest ,ale Gdańsk dla swojego interesu powinien na głowie stawać ,żeby zachęcić jakiegoś inwestora dla tej drużyny i postawić ją na nogi skoro tam dupiato gra.

Ja tam się na piłce za bardzo nie znam ani nie interesuje Niemniej, znajomi, który cośtam się tą kopaniną interesują marudzą, że w lepszym świecie kluby prowadzą jakąś działalność szkoleniową i od małego uczą sobie tych piłkarzy. Więc podobno bez sensownego systemu szkolenia nic z tego nie wyjdzie a i przy dobrym systemie zajmie to lata. Wniosek z tego taki, że w polska liga będą zawsze grali zawodnicy drugiego sortu, bo kto się wybije da nogę za granicę. Co do sponsorów pewnie jacyś się znajdą, pytanie czy będą w stanie wyłożyć odpowiednio dużo kasy, która raczej się nie zwróci.
W ostateczności na każdym sadionie można będzie ustawić stragany

@Aldatha
http://www.tvn24.pl/12694,1714561,0,1,c ... omosc.html

zaczyna się
jankesi mają za swoje, nie wolno faulować

Normalnie chinole trzepali Hójów.

A propos spadku wiarygodności $, może USA kombinują numer jak z ZSRR i ropą - obniżą wartość dolara i gospodarka Chin Ludowych leci na ryj.

USA drukują ostatnimi czasy więcej kasy , po to by spłacać długi + jednocześnie osłabiają dolara co sprawia ,że ich gospodarka jest bardziej konkurencyjna. Ze względu na status dolara w gospodarce światowej nie ma to aż tak dużego przełożenia na wzrost inflacji jak by było w przypadku innych walut.
Minusy to obniżenie wiarygodności i podrożenie importu , a importują dużo.

Oczywiście Chiny nie są bez winy, utrzymują sztuczny sztywny zaniżony kurs juana + dotują bezpośrednio firmy eksportujące jeszcze bardziej niż USA i EU , zarzynając gospodarkę USA (między innymi) , powiększając deficyt handlowy USA - co w dużym stopniu przekłada się na problemy USA teraz.

Z drugiej strony USA przez lata tolerowało taki stan rzeczy.
Pozwalało to powiększać zyski amerykańskim korporacją poprzez przenoszenie produkcji do Chin przez przenoszenie zakładów lub zlecanie produkcji chińskim firmą samemu rezygnując z produkcji i skupiając się na R&D i dystrybucji.

Poza tym ,mimo ,że dochody "gospodarstwa domowego" w USA od wielu lat stoją w miejscu (po uwzględnieniu inflacji) ,a w ostatnich latach wręcz spadły. To poprzez to ,że możliwy był import tanich dóbr między innymi czy głównie z Chin , to przeciętny amerykanin mógł wręcz myśleć ,że jego realne dochody się zwiększyły bo mógł sobie pozwolić na więcej artykułów przemysłowych i po części spożywczych za swoją pensję.

Z kolei ceny domów (do momentu kryzysu) rosły szybko i to "biło" w ludność ,ale z drugiej strony polityka finansowe FED i rządu doprowadziła do potanienia i zwiększenia dostępności kredytu , a rozwinięte instumenty finansowe wręcz rekompensowały amerykanom wzrost cen domów.
Jak? Mimo ,że domy były droższe czyli trzeba było dłużej / więcej spłacać , to popularne stało się wzięcie drugiego kredytu pod hipotekę zanim pierwszy został do końca spłacony. Jak?
Ano spłacasz kredyt także po pewnym czasie masz mniejse zadłużenie + wartość domu wzrasta także możesz wziąść kolejny kredyt pod jego zastaw , bo wartość domu przekracza wartsość 1 kredytu hipotecznego.
To była / jest popularna praktyka - ten drugi kredyt pod hipotekę był albo zużywany na konsumpcję , albo na zapłacenie studiów dzieciom ewentualnie na rozkręcenie biznesu.

Poza tym wzrost opłat za studia i za leczenie przekracza od dłuższego czasu w USA wzrost inflacji czyli staję się po prostu obiektywnie droższe.

Łatwo sobie wyobrazić czemu tak się wszystko "jebło" i czemu taka recesja w USA jest z powodu spadków cen nieruchomości.

No kurwa znowu wpadłem w "pisotok" , gratuluję jak się komuś to chciało przeczytać , no nic to kończe bo można by parę książek o tym napisać i tematu nie wyczerpać

Chiny z kolei muszą kredytować USA , bo jak nie będą to USA nie będzie miało kasy na kupowanie rzeczy z ich fabryk a to się równa bankructwu olbrzymiej ilości chińskich firm ,a to problemy dla KPCH ,etc

Nuda, więc jedziemy. Zalecam słuchanie http://www.youtube.com/watch?v=H1xN23RVkcM&feature=feedlik
Zakladam że wszystkim jest znany fakt, że ZSRR zglebił, bo ceny ropy poszły gwałtownie w dół i w budżecie zabrakło 1/3 zakładanej kasy. Zostało to dokonane przez Ronalda Regana który współpracując z Saudyjczykami obniżył cenę baryłki. Współpraca EU, Watykanu i wolnych ludzi w okupowanych przez sowietów krajach przyniosła efekty które każdy widzi za oknem. Proste. Trza mieć skarb, żeby mieć państwo.
A teraz zabawa logiczna , zakładamy że $=ropa,
Chiny mają największe pokłady $,na tym opiera budżet państwa, USA może kontrolować wydobycie. Co stanie się z budżetem Chińskiej Republiki Ludowej jak USA ogłosi że $ jest bez wartości. Albo obniży jego wartość? Budżet Chin zacznie pękać.
Tak jak Federacji Rosyjskiej po inwazji na Gruzję.
Fikali, ropa padła, zapłakali,spuścili z tonu.
Bo Chiny i Rosja w konfrontacji z USA i UE są jak sprzedawca wobec klienta. Klient zawsze może odmówić towaru i żyć, ale dla sprzedawcy to sprawa życia i śmierci.

przydalaby sie jakas war China - US - Russia , posnipowalbym russians moim scoped mosin-nagat

Będziemy musieli poczekać na atak chińczyków na Alaskę w 2066.