lepsze niz euro i napewno lepsze niz zlotowki

A skoro już o walutach mowa. Które banki w polska oferują lokaty w walutach innych niż pln/euro/usd/funt ?

Od czasu "afery z długiem usa" na dolarze można było zarobić 25%, czyli ten śmieć drukowany masowo jak widać jest ok.

Szczerze to w sumie warto kupić ziemię, najlepiej rolną, jak się ma większą ilość gotówki. Oczywiście nie wiadomo co z katastrem. Ale to przynajmniej będzie i jeść nie woła, a po drugie jak przyjdzie do ciężkich terminów, to można postawić szopę, hodować jedzenie we wszelkiej postaci i powinno dać radę. Aha przy takim scenariuszu warto zainwestować też w broń

no mnie juz tutaj teoretycznie nie ma od 5 lat !! jedyne po co tutaj jestem to swieta PP
przykro mi ,ze macie kwalifikacje na mycie talerzy tam u góry... na szczęście czegoś się nauczyłem

bez urazy ofc - powaznie mowilem z tym nauczeniem się czegos i wypadem... bo ja nie widze nic innego jak nie masz 100k pln na inwestowanie... + kilku dobrych lat na zabawe z tym potem...

zeby nie bylo ,ze pierdole bez sensu - to np. azja - th/ph wpłaca mi lepiej niz by placili w fra/swe/nor czy innym kraju EU/US a koszty zycia mysle ,ze spokojnie pare razy mniejsze niz tutaj... bo po prostu tam dobry rynek - nawet powiem jaki - poligrafia... a jak ktos nie widzi ,ze EU/us sie stacza to nie moja wina...

dla przykładu powiem jeszcze - posprawdzajcie sobie ile zarabiacie wy tutaj w PL za X lat studiów kursów itp... a ile typ co ma papierki na ciezki sprzet budowlany na zachodzie (ofert nie brakuje...) imo lepiej zrobic 2lata kursów na ten shit + 1-2 lata tutaj praktyki za kilka k i potem zarabian normalna kase na zachodzie... 3 ON 3 OFF... pol roku wolnego na swoj biznes 6 miechow roboty - mysle ,ze sensowne jak ktos ma cos w glowie...

W takim scenariuszu kupowanie duzej ilosci ziemi mija sie z celem, bo ciezko byloby ja uprawiac, nie mowiac juz o ochrone.

Lepiej kupić jakąs niedużą działke max 2Ha, albo dogadać się odrazu w kilka osob na coś większego ;p.

Jeśli spodziewacie się fallouta to inwestycja broń i amunicje bardzo się opłaci. Amunicja będzie dużo warta, szczególnie jak samemu będzie się miało z czego dyktować jej ceny.

Zawsze też można zainwestować we własną sekte. Zgromadzić wiernych wyznawców którzy będą płacić datki na swojego guru. Np. kult bomby atomowej.

Ja już zbieram kapsle i zawleczki od browarów. Będę milionerem!

Racja, w takim scenariuszu wszystko jest możliwe. Jednakże w myśl zasady mędrców Albionu "Hope for the best, prepare for the worst". To rozwiązanie jest optymalne jak będziesz miał środki produkcji to baza zawsze się znajdzie jak mawiał pewien dobrze znany filozof Przez środki prod. rozumiem fabryki, maszyny, ludzi to w kiedy nadejdzie czas próby, nic tylko w naprędce wybudować ostrokół i ostra selekcja.
Jeśli będzie fallout to nic nie jest wiadomo tak naprawdę, wersja z gier jest jedną z wielu.

Przyjadą ruskie tanki i tyle będzie z inwestowania w ziemię.
Diamenty, kapsle i amunicja rozpryskowa.

Chyba przywioza ruskie tanki na taczkach

A co do inwestycji, metale szlachetne (gold silver) i dobre lokaty powyzej inflacji. Spekulacja i inwestycja w waluty nie sa dobre pomysly, sytuacja jest bardzo nie stabilna.

kraj nie ma znaczenia jesli sobie nie poradziles na ojczystej ziemi na zachodzie tez bedziesz frajerem.

mexacostam (sory ale nie widze w trybie cytowania twego calego nicku)
jakbys nie wiedzial to z uprawnieniami na ciezki sprzet mozesz zalozyc firme i zgarniac kase tak samo zreszta poligrafia boze co ja mowie poligrafia dzis w polsce to jak zbieranie zlota na ulicy. ciezkim sprzetem zreszta tez. ale wiadomo od 0 nie zaczniesz na zachodzie zreszta tez.

Powiedz to wszystkim co wyjechali za komuny, i teraz co zarabiaja lepiej gdziekolwiek indziej. Koszt utrzymania jest lepszy, wiec pierdolisz. Piszpan, czy przypadkiem nie pracujesz za granicy jako kuchasz? Moze mi sie pomieszalo.

Polonia z za granicy ma duze znacznie w i dla kraju. To jest FAKT dla Polski od setki lat. Zabory, i tym dalej, Polska emigracja jest i bedziej znacznym czynnikiem. Krajowi Polacy naprawde powinni przestac byc xenophobic wobec wlasnych rodakow z za granicy, to jest naprawde niszczaca sila przeciwko Polski.

Ludzie, spojrzcie na historie Polski.

W zasadzie to niemożliwe jest być ksenofobicznym wobec rodaków. Nawet tych z zagranicy.
My nimi, po prostu, gardzimy.

Masz racje, chociaz ogolne spojrzenie w Polsce na Polaka poza granica to jak by go poruwnac z sprzedanym murzynem do nowej Ameryki. "To juz nie jest jeden z nas, inny!".

Prawda jest taka, powiedz to Polaku 200 lat temu, i zobaczysz co.

Nie jestem w stanie rozmawiać z Polakiem sprzed 200 lat. My tu w Polsce jesteśmy nieco do tyłu z technologią.

Ale mentalnosc do przodu

Polak sprzed 200 lat mial wieksze zrozumienie co jest Polska niz teraz, mimo ze Polska nie istniala.

Polska jak najbardziej była inteligibilna.

Point made.

ciezko cie nefa zrozumiec czasem moze pisz po amerykansku.

widzisz chlopie komuna sie skonczyla 20 lat temu my juz w polska nie miec komuna my miec nawet dolary i amerykanskie auta.

tu nie chodzi o wyjazdy emigracje sracje. mozna mieszkac we wsi i wyjechac do miasta tylko co to zmieni serio. jesli na wsi byles pizda w miescie bedziesz nagle prezesem? (nie mowimy o prostytucji) Moze sie ktos obrazi moze nie ale dla mnie wyjazdy na zachod kojarza sie z jakas pogonia za zlotem na ulicach a pozniej jest rozpacz. Ok moze w polsce start jest trudniejszy ale tez mozna sobie poradzic. Zreszta co ja kucharz wiem wracam lepiej do garow

Piszpan, masz wyjatkowo "brick headed view" o co naprawde jest. Pieprzysz o jakies magiczne "poor to rich" "pensant to noble" bullshit. Nie masz absolutnie wiedzy o emigracji kiedy byla komuna i zabory, i nawet teraz kiedy zwyczajnie Polacy wyjeżdżają zeby zarobic. Prawda jest taka ze Polacy zagranica maja lepiej, co nie zmienia faktu ze moga zmienic Polske na lepsze. Historia pokazuje, Polska nie istniala i nadal Polacy poza granicami zyli i dzialali. Znajac Polonie, wiem ze historia jest zywa, i ogulna Polska nienawisc do Poloni tylko niszczy co dalo nam II RP.