Mendol napisał(a):
nie sadze zeby to o czym rozmawiamy wplywalo na projektowanie gier.
co wiecej nawet fps'y zaczynaja wydawac z abonamentem.
takze, prawda jak zwykle lezy po srodku.
poza tym gw2 ma byc 'pelnym' mmo z tego co zrozumialem.
bo gw1 to bylo imo bardziej cos na podobienstwo sc2, lol'a, doty.
gdzie sa turnieje, jest kasa od sponsorow itd. itp.
anyway zobaczymy co z tego wyjdzie
Ma wplyw. Napewno na mainstreamowe tytuly. Dla mnie najlepszym przykladem tego jest SWTOR.
Tam, w niektorych miesjach jest to tak bezczelne, ze BioWare powinno sie wstydzić.. (np. gear PvP, gdzie luck-based farm był doprowadzony poza wszelkie granice).
Słuszanie zakładasz ze gry mają być fun. I zdecydowana większość ludzi ma fun z farmienia kolorowych itemków (i posiadania lepszych itemkow niz reszta). A ze przy okzacji drop-rate jakiegos itamz wynosi 4%, no coz. Przeciez jak za szybko go wyfarmisz to nie będziesz płacić no nie ? Zdecydowana większość gier MMO jest obliczona na to, aby pożerała jak najwięcej czasu.
Czy w DFO nie wkurzało cie, ślamazarne skilowanie, które najlepiej było robić stawiając bota ?
Cytuj:
poza tym gw2 ma byc 'pelnym' mmo z tego co zrozumialem.
bo gw1 to bylo imo bardziej cos na podobienstwo sc2, lol'a, doty.
gdzie sa turnieje, jest kasa od sponsorow itd. itp.
W GW2 też będą turnieje, kasa od sponsorow i kasa za licencje ;p.
Cytuj:
Wystarczyłoby gdyby dodali bonusy za posiadanie keep:
- gold co 24h
- dostęp do dungeonu w którym skalowałoby się moby do party (albo do tieru zony) i tak samo itemy
- tylko gildia która posiadała keep mogła nosić płaszcze i np (5% to all) buff do pvp
Taa. Czyli mamy to samo, o czym mowie tylko ubrane w inne szaty.