Wystarczyłoby gdyby dodali bonusy za posiadanie keep:
- gold co 24h
- dostęp do dungeonu w którym skalowałoby się moby do party (albo do tieru zony) i tak samo itemy
- tylko gildia która posiadała keep mogła nosić płaszcze i np (5% to all) buff do pvp

Ma wplyw. Napewno na mainstreamowe tytuly. Dla mnie najlepszym przykladem tego jest SWTOR.
Tam, w niektorych miesjach jest to tak bezczelne, ze BioWare powinno sie wstydzić.. (np. gear PvP, gdzie luck-based farm był doprowadzony poza wszelkie granice).
Słuszanie zakładasz ze gry mają być fun. I zdecydowana większość ludzi ma fun z farmienia kolorowych itemków (i posiadania lepszych itemkow niz reszta). A ze przy okzacji drop-rate jakiegos itamz wynosi 4%, no coz. Przeciez jak za szybko go wyfarmisz to nie będziesz płacić no nie ? Zdecydowana większość gier MMO jest obliczona na to, aby pożerała jak najwięcej czasu.

Czy w DFO nie wkurzało cie, ślamazarne skilowanie, które najlepiej było robić stawiając bota ?


W GW2 też będą turnieje, kasa od sponsorow i kasa za licencje ;p.


Taa. Czyli mamy to samo, o czym mowie tylko ubrane w inne szaty.

war nie jest dobrym przykladem w tej kwestii.
bo wlasnie tego typu bonusy z pvp byly w DAOC'u.
ale jak widac majac zajebista podstawke mozna spierdolic zajebiscie zapowiadajaca sie gre.

inside - popatrz ile ludzi nadal gra w swotor'a, ile ludzi kupilo pudelka.
producenci nie zmienia podejscia nawet jesli gw2 okaze sie finansowym sukcesem.
bo korporacje wola w slupkach pokazac spodziewane przychody miesieczne z abonamentu, niz sie zastanawiac ile dostana za wypuszczony dodatek (ktory moze sie przesunac) itd. itp.

w dfo oczywiscie, ze mnie to wkurzalo. ale z drugiej strony na poczatku bylo tylko plusow, ze nie zwracalo sie uwagi na takie pierdoly

Nie twierdze ze zmienia. Wkoncu jak ci sie dobrze siedzi na gałęzi to po co ją scinać ;p.

Raczej mam nadzieje, ze da to do myślenia tym nowym, którzy będą musieli zaryzykować, zeby sie wybić na rynku.

Tak czy inaczej, mi tylko chodziło o to ze model płacenia ma ewidentny wpływ na to jak sie projektuje gre.

No pomijam to Funcom oczywiscie. Bo oni doszli do wniosku, ze płacenie abonamentu to za mało. Trzeba jeszcze do gry wjebać item shop

Ty myślisz że ktoś nadal podchodzi tu do gier mmo tak poważnie i zastanawia się czy mu szkoda 15$ na miesiąc czy taniej wyjdzie jednak kupić box, a może lepsza gra ze sklepikiem itp ?
Już pisałem jak bilet do kina kosztuje 30zł, drink 15zł, pizza 40zł to o czym ta dyskusja, przecież abonament czy zakupy co pewien czas dodatku, jest tak skalkulowany by producent nie robił nic charytatywnie, a klient płacił tyle by ta zabawa miała sens dla jego kieszeni.

GW1 to była inna gra, GW2 zapowiadany jest jako pełne mmo, czyli i pracy nad grą dużo więcej, nakładów finansowych też, więc musi być ściągalność kasy od klienta większa, inaczej NCSoft zamknie kolejną grę, nawet jak w spazmatycznym płaczu fanboje arenanet będą protestować na twittreach i facebookach.

w GW2 nie bedzie hardcore PvE , gdzie mozna sie z kumplami napocic aby pokonac ecounter , wiec .. N/C

PvP ?? te areny sa tak sztywne ze az boli , jak juz mowilem bardziej skill's pvp jest juz w wowie na swiatowych tournamentach , wiec co bedzie w tej grze ?? bieganie sobie i ogladanie dynamicznych eventow az sie znudza , GW1 to cop cRPGie ktore tak naprawde sie nudzi po 10h grania , czy moze ktos dluzej w to gral ... ??

do tego NCsoft ? rlly ??

Ano. Im mniej "ludzi" twojego pokroju bedzie grac w moja gre, tym ja będe bardziej szcześliwy.

To wszystko o czym piszecie to nie byl glowny problem WARa. Problem byl bardziej prozaiczy: keepy czyli glowna atrakcja gry byly niegrywalne z powodu lagow i crashy serwerow. Gdyby nie to moze bylbym w tej grze do dzisiaj (logujac sie co jakis czas zeby sie ponapierdalac). Bonusy, armory to tylko dodatek, wazny ale nie najwazniejszy.
Nie ma dla mnie w grach wiekszego funu niz np. jazda w 8 osob na niebronionego keepa, gdy nagle z jednaj i drugiej strony wypada po 20 graczy z przeciwnej frakcji i trzeba spierdalac do rzeki i sciagac posilki z drugiego konca swiata.

Zadne pierdolone arenki czy instancjonowane pvp nie daja nawet 1/100 tego funu.

Mam naprawde pretensje do ludzi z mythica, ze spierdolil fajna idee i teraz wszyscy wola isc w przeryte przez dziesiatki devsow slady wowa niz zrobic fajna gre w stylu WARa.

Zreszta ponoc ci sami ludzie teraz spierdolili SWTOR... no comment.

A możesz mi wytłumaczyć po co kupowałeś kolejne części jeżeli ta gra była pusta jak balon? Rozumiem, że mogłeś kupić podstawkę bo nie miałeś pełnego obrazu czym jest GW1. Ale kolejne części? Pytam z ciekawości, bez złośliwości.

Zeby zobaczyc nowe krainy i pograc troche. Generalnie to byl okres kiedy 100-200zl to byly zadne pieniadze dla mnie.

czyli gra dla takich noobkow , ktorzy nie szukaja w grze mmo wyzwan nie ma wyscigow po world first kille nie ma gry mmo ;] dla wiekszosci , nie ma zainteresowania taka gra od strony duzych portali itd. nie ma sponsoringu teamow/gildi , gra aby popykac i tyle a to nudzi

Powiedziałbym, że trolujesz. Ale ignorancja i głupota tak mocno wyziera z twoich postów, że jestem pewny iż piszesz to na poważnie.

Jestes Tak Zajarany gra ktorej nawet nie widziales na oczy ze nie wiem czy mozna cie jeszcze nazywac FanBojem


troll ? WTF popatrz na siebie i swoje posty , hahahaha beka

niektórym WoW już kompletnie wyżarł mózg ...

nie oszukujmy sie , taki content trzyma gry przy duzej liczbie graczy , jest trudno = trzeba poswiecic duzo czasu na ecountery , a jak masz easy mode , zrobisz content w jeden wieczor i co dalej ??chociaz to b2p wiec who care

wyjdź

Pobiles nawet huragana.

Pocieszny Pocieszny pogodzil zwasnione strony.

+fucking1 pocieszny!
ah ci wszyscy 'fanoni' mass pvp i nieinstancjonowanego pvp/pve.

dla mnie jedyne co broni i powod dla ktorego zapewne kupie gw2 to wlasnie to niby competitive pvp, ale jesli to bedzie wygladac tak jak na demku gdzie bedziemy robic scenario na capture pointy, a nie bedzie jakiegos team deathmatcha/areny to troche bieda.

Pierdzielę nieinstancjonowane pvp w GW ma być to co było w GW + nowe opcje PvP jak chcą.

@Pocieszny



Widać że nawet nie liznąłeś porządnie tych tzw zjebanych aren w GW, co do fanboyizmu to chyba masz totalne klapki na oczach że nie widzisz go u siebie.