Junkier napisał(a):
Pewnie, że się czepiam.
A argument z pijakami i profesorem jest w tym przypadku tym bardziej chybiony, że Cejrowski minutę wcześniej mówi o robolu który nie ma wykształcenia by zrozumieć kodeks karny. Umówmy się, że profesor dajmy na to fizyki czy historii ma takie samo pojęcie o tym jak powinien być pisany kodeks karny jak ten nieszczęsny robol/chłop/pijak/moja albo twoja stara. Z drugiej strony miałem trochę do czynienia z profesorami prawa i władzy absolutnej w państwie raczej bym im nie powierzał.
wszystko ok, sam sie z kolesiem nie zgadzam w pewnych kwestiach. Z tym, ze profesor fizyki tak samo rozumie prawo karne jak robol lub nie to troche dla mnie kwestia sporna, ale w tym sensie, ze tyle ile bedzie osob tyle bedzie opinii na ten temat. Wydawaloby mi sie jednak, ze profesor lepiej jednak to zrozumie. Mnie bardziej zastanawia problem, ze wsrod ludzi wyksztalconych itp. tez debili nie brakuje.