embe napisał(a):
candidoser napisał(a):
W kolko piszesz, ze jest alternatywa Embe. No to slucham, tylko konkrety prosze.
twój post jest przykładem jak podchodzi większość do polityki, zignorowałeś oczywiste rzeczy i błędy rządzących, a czepiasz się braku alternatywy, a jeśli o to chodzi to jakoś od 1989 roku nigdy jej nie zabrakło, więc teraz trzymanie się uporczywie schematu PO vs PiS to bzdura dla takich jak ty
Polityka po 1989 pokazala ze alternatywa nie jest zadna alternatywa. Partie rzadzace sie zmienialy, ale politycy nie. Tak wczesniej jak i teraz wszystkie nowe partie zakladaja ludzie ktorzy pochodza z partii wladzy.
Ciagle rzadza ludowcy (majacy korzenie w PRL), ludzie wywodzacy sie z PZPR i tzw opozycja antykomunistycza dzielaca sie na dwa nurty bardziej liberalny (KLD, UW, UD, PO, Ruch Palikota) i bardziej konserwatywny (ZCHN, PC, PIS, AWS, PJN, Solidarna Polska). Wszyscy oni kreca lody na polityce od bardzo, bardzo dawna.
Mnie to jebie kto mnie okrada PO czy PIS czy SLD.
Jedyna mozliwosc zmiany to rewolucja i zmiana ustroju (a tego nikt nie chce poza garstka ekstremistow) i powieszenie tych ludzi na drzewach. Oni z wlasnej woli wladzy i przywilejow nie oddadza. Wladza nie oznacza dla nich wcale wygrania wyborow i rzadzenia krajem, rownie dobrze jest im tez w opozycji dzieki fiansowaniu partii z budzetu panstwa, biurom poselskim, posadom w urzedach marszalkowskich, urzedach duzych miast, roznych agencjach, spolkach z udzialem skarbu panstwa itp