nowa
achaja to generalnie mix paru historii (ktore pewnie sie w koncu zejda) - jest malolata Shen, ktora na ochotnika zglosila sie do cesarskiej armii, czarodziejka Kai, ktora zostaje wyslana z misja w gory przeznaczenia (czy jakos tak) i zaloga polskiej lodzi podwodnej ORP Dragon...
tak,tak - Ziemia jest podzielona na pol przez wielkie gory siegajace stratosfery (a technika na polnocnej polkuli to taka wariacja z okolic 2WŚ), do tej pory nikomu nie udalo sie ich przekroczyc i na polnocy mamy "nasz" swiat, a na polodniowej polkuli jest swiat znany z Achai, z zacofana technologia (maja muszkiety) i magia.
statek podwodny jakos przeplywa pod tymi gorami trafiajac na tunel czy cos w tym stylu i znajduje sie w zupelnie nowym swiecie.
moze byc ciekawie, czyta sie ekspresowo (przynajmniej mi), w swieta czeka mnie podroz do Warszawy i z powrotem, to przeczytam calosc na pewno
chamstwo troche,ze ksiazka przez dwa tygodnie jest dostepna
tylko w empiku - takie dzialania wykoncza predzej,czy pozniej wiele mniejszych ksiegarn.