Czemu nie grałeś w DFO, tam jeśli pominąć grind był właśnie taki system jaki opisujesz. doświadczony koleś z dobrym pingiem, będąc bez zbroi rozkładał gości ubranych w full infernal (top armor w grze).

Patrząc na to co napisałeś o pve i przydatności mobów. W dfo z każdego moba skinowało się co innego więc de facto każdy mobek był przydatny. Ofk pomijam to że z silniejszych mobów dostawało się mocniejsze składniki ale różnica nie była jakaś kolosalna.
Wygląda na to że umknęła ci gra idealna . No chyba że jednak grałeś ale już nie pamiętam.

Nie nie grałem. Zresztą na moim starym koncie tu na forum to się b. mało udzielałem.

Grałem do czasu Vanilla WoW ,a potem miałem długą kilkuletnią przerwę w mmorpg-ach.
Nie "załapałem się" na DFO i kilka innych gier.

Tak DFO z tego co tu czytałem ,ale też w wielu innych miejscach - to pod wieloma względami by mi pasowało.

Niestety gra też ma potężne wady. Takie jak słaba warstwa poza PvP , niedopracowania i wolny rozwój właściwy indie produkcją , brak skill cap-a co dla postaci nastawionych na combat może i lepsze jest (jak się chcę zmienić styl gry to nie trzeba się uczyć nowego skilla oduczając się statego i potem można 'wrócić' np, do macek) ,ale jednocześnie rozkłada to crafting bo każdy sobie macro / bota odpala i maksuje wszystko , bo może ,etc
Poza tym nie lubię FPS w mmorpg-u ,podobnie bunny-hopping ,który widziałem na filmikach.
Trochę to Quake z mieczami, łukami i róźdźkami przypominało czyli totalnie nie moja baja.

Choć pewnie bym spróbował znając życie biorąc pod uwagę hype jaki na tą grę z tego co pamiętam był.

Teraz zresztą nie ma to znaczenia już.

Widac, ze w fps-y nie grasz.

gram, do tego na konsoli i daję radę Ale potrafię rozróżnić FPS od RPG, a tutaj dyskutujemy o RPG.

Sula - no to dodkładnie jak system z DS-ów. Radzę zakupić PS3 (bo na tej konsoli są obie części) i pograć w te 2 gry - warto. Całkiem nowy i świetnie działający system RPG, a combat system miażdży jaja. Napiszę, tylko, że na początku jest boss który powinien nas zabić, a mimo to są gracze którzy gołymi pięściami go załatwiali
I tam jest dokładnie tak jak napisałeś - jeżeli postać startowa ma 100% HP, to już koksik na lvl100, ładnie ubrany ma może max 200%HP. Jeżeli startowy mieczyk zadaje obrażenia za 20%HP, to wykoksowany sprzęt za 30-40%HP.
Dodać do tego bardzo skillowy system walki - generalnie każdego bossa (są wyjątki - latadła - musisz mieć magię lub ranged weapon..) możesz utłuc gołymi pięściami i masz całkiem ładne podstawy systemu do przeniesienia do jakiegoś MMORPG.
Po ostatnie gra odchodzi od systemu klas. Klasa nas w żaden sposób nie ogranicza. Rycesz zakuty w blachach może uczyć się magii, mag może założyć full plate (po podbiciu sobie strength by ją uniósł na garbie).

Są levele owszem - grę można skończyć na lvl200 jak i na 28 (chyba rekord w Demons Souls), nie ma contentu dzielonego na levele.

Ale rpg od mmo juz jak widac nie:P

Mark24 - potwierdziło się to można było wywnioskować z tematu o DS na tym forum. Fajnie. Skillowy combat - no na tym akurat mi nie zależy tzn. może być do pewnego stopnia (bo w takim stopniu jak w CS, ET czy Starcrafcie 2 to już bym nie chciał) , nie to ,że nie lubię ,ale też to jest mniej ważne dla mnie niż inne rzeczy w mmorpg-u i na któymś tam miejscu w ważności.
Kupno konsoli - raz ,że finansowo średnio stoję atm , to dwa nawet nie miałbym za bardzo do czego tej konsoli podłączyć , trzy DS wychodzi na PC niedługo także się nie będę śpieszył. Nie wspominając o tym ,że kupno konsoli dla jednej gry to jednak słabo ,a inne tytuły mnie nie interesują.

Jak DS na PC to będzie zupełnie niegrywalny crap to się jeszcze raz zastanowię.

Sula - zakładając, ze różnica w statsach postaci nie bedą liczone w tysiącach procent to moim zdaniem tylko combat skillowy (manualnie) by pasował do takiego systemu. W innym przypadku doprowadzimy do sytuacji remisowych - gdzie dwóch paladynów mimo, że jeden na lvl10 drugi na lvl100 okłada się przez pół godziny
W tym systemie skill (manualny) to 80% sukcesu, 20% to statystyki i sprzęt postaci. Tak na oko

Jakoś nawet w tradycyjnym tab i 1,2,3 systemie w takim jak WoW / Lotro (już nie mówiąc o hybrydach typu GW2) walczyłem tankiem vs. takiemu samemu tankowi (no wiadomo nie dokładnie identycznym build zawsze trochę inny) i nie okładaliśmy się bez końca ,a walki się kończyły dość szybko.
I to przy tym samym levelu. Bardzo podobnym health pool , dość podobnem dmg, etc

Nie mówiąc o tym ,że walka 1v1 tą samą klasą i takim samym / bardzo podobnym buildem to rzadka sprawa.

Ja nie jestem przeciw "skillowym" grą. Sam w takie gram ,ale śmieszy mnie mit ,że jak gra nie jest oparta na twitch to już to jak walczysz i jakie decyzje podczas walki podejmuejsz się nie liczy.
Jakaś taka moda nastała dziwna ostatnio.

Także nie wiem skąd to.