Wczoraj czy przedwczoraj walczył Marcin Held w bellatorze. Ogólnie moim zdaniem to jest fenomen. Rocznik 92 a bilans 13/2

To jego ostatnia walka z Bellatora 68 http://www.youtube.com/watch?v=4_AoswYzf2M

http://www.youtube.com/watch?v=6nl1sq_bHkk

niice

Może chcieć, jak na razie to wpierdolił kolesiowi, który przegrał w UFC wszystkie swoje walki. Nie wiem czy to wystarczy, by go kupili. Ciężko powiedzieć, jaki poziom Mamed reprezentuje dopóki nie powalczy z kimś sensownym. Na wiejską przytupaję typu KSW jest za dobry, to fakt.

Nie znam się na MMA, ale tym KO Mameda bym się tak nie podniecał. Coś tam wiem o boksie, i Mamed walnął prawię podręcznikową piąchę na szczękę. Problem jest taki, że (znowu nie wiem jak w MMA) średnio ogarnięty bokser raczej by nigdy nie dał się taką piąchą uderzyć. A przeciwnik Mameda się dał. Po Mamedzie było widać co zamierza, zrobił 100% pozycję "książkową" ze średnią szybkością. A ten jego "wielki przeciwnik z UFC" miał pół walki opuszczoną gardę. Myślałem, że to zmyła/bait ale on po prostu idiotą był/przeliczył się. Podsumowując: Fanga była ładna, ale żaden średnio ogarnięty zawodnik nie dał by sobie takiej strzelić. Tym bardziej na początku walki, kiedy nie byli jeszcze zmęczeni. Efektowne to było, i umiejętności jakichś wymagało ale się tak nie podniecajcie ;) No chyba, że dobrzy zawodnicy w MMA reprezentują taki poziom stójki - Ale szczerze wątpię.

ale mamed bodajze cwiczyl boks i moze akurat tu mogl sobie na to pozwolic ;]

kiedys slyszalem opinie, ze zawodnicy maja gorszy boks od bokserow, gorsze zapasy od zapasnikow, gorsze kopniecia od muay thai... ale musza sobie dawac rade ze wszystkim. I _ponoc_ jak ktos przechodzil z jednego bazowego stylu na MMA to tez pewnych zachowan musial sie oduczyc, bo w MMA to wychodzi inaczej.

Nie wiem, ni znam sie ;d

Oczywiście, że mógł. Przecież było KO! ;) Bardziej chodziło mi o to, aby się tak nie rozpływać nad tym jednym KO, bo średni bokser by do takiego nie dopuścił - Także myślę, że średni/lepszy zawodnik MMA też nie.



Też się nie znam ;) Boks ftw!

Byla juz o tym rozmowa. Dla mnie to normalne, ze bokser, ktory poswieca 100% czasu na... boks, bedzie lepiej sie w tej kwestii prezentowal, niz zawodnik mma. Ktory musi cwiczyc tez w innych plaszczyznach.
Kolejna sprawa, ze ogladalem kiedys jakies filmiki szkoleniowe Basa Rutena i np. wspominal, ze cos co jest dobre w boksie, nie sprawdza sie w mma.

tylko imo tuż przed tym KO Mameda to mialem wrazenie, ze po prostu nie musial sie za bardzo starac.

MMA ma byc skuteczne, a typowy bokser dostanie szybki wpierdol w parterze. Ale ogolnie najladniejszy to jest chyba boks

Co do rozplywania, widzac taka pudzille czy koksa to KO mameda to majstersztyk. hehe


w ogole to jakie są style łączace stojke czy moze raczej uderzeniowe z parterem? same te bardziej militarne czyli krav maga, combat56, sambo? tego ostatniego to prawie, ze nie ma klubow co to trenuja ;p

Czy ja wiem. Ladnie w tempo mu wszedl. Tamten chcial mu low kicka sprzedac, Mamed wyprzedzil i sprzedal fange prosto w ryj. Spojrzal tylko, czy nie trzeba poprawic i bylo po sprawie.

A uzyje tego tematu... co prawda troche dziwnie na takim forum o takie cos pytac, ale przeciez na mmorpg.pl dowiesz sie wszystkiego...

Myslalem troche jak poprawic kondyche i taka ogolna sprawnosc. bieganie, rower raczej odpada, nuda (ta wiem,ze do tego co zaraz napisze tez by sie przydalo, ale ile mozna), plywanie - no nie czuje sie jak ryba we wodzie. Myslalem o jakis sztukach walki (jak ktos moze doradzic w poznaniu to chetnie sie dowiem) z czystych sportowych wzgledow a nie by bronic sie przed dresami na ulicy.

Nigdy mnie za bardzo nie jaralo "tarzanie sie po zimi" a bardziej te "uderzane" ale w sumie myslalem by to jednak polaczyc (bo jednak parter jest skuteczny) ale to w wiekszosci są wywodzace sie z militariow- krav maga, combat56... sambo chyba tez podobnie. Juz najpredzej to ostatnie, ale tego raczej w Pń nie ma, albo jest w takim miejscu co ma niespecjalna opinie. Choc sam nie wiem czy na jakis boks po prostu sie ni przejsc by cos liznac, w sumie to nawet znajomy prowadzi zajecia z boksu. Są też tzw. treningi "MMA", ale nie wiem czy dla poczatkujacego to ma jakis sens. Jakies rady?

(krav maga to raczej odpada, pewnie samych dresowcow spotkam)

PS. to mialoby byc 3razy silka + 1 trening w roli aerobow w tygodniu, chyba, zeby mnie wciagnelo jakos.

Najnowszy żart o najmanie :
http://www.youtube.com/watch?v=XAceRmT8AqI

http://www.youtube.com/watch?v=09-9tB6I ... ure=relmfu
UFC Fighters Train Like Elite Warriors

@High - Ja jestem fanbojem, ale IMO Boks. Kondycha się poprawia niesamowicie, inaczej człowiek biega jak ma w tym określony "większy cel ;)" niż samo bieganie, które wielu osobom po prostu nie odpowiada. Adrenalinka nieziemska i fajna zabawa podczas sparingów. Gruszki, worki itd świetnie pomagają (przynajmniej mi) w wyładowaniu agresji. Czasami na wk*rwie zrobisz trening i jeszcze Ci mało, ale humor idzie w górę nieziemsko. A i wszyscy wiemy, że czasem każdy w ryj dostanie/dać musi jeśli z domu wychodzi, bez względu na to jaki tryb życia prowadzi/jakim typem człowieka jest. A wtedy to się przydaje IMO dużo bardziej niż jakieś Karate, Judo etc.

Co do MMA etc, nic Ci nie powiem, bo właśnie traktuje to jako bardziej "turlanie się po ziemi" i nigdy nie rozumiałem "piękna tego sportu". Ja prosty chłop jestem, wole zobaczyć ładny sierp niż jakieś skomplikowane zawijasy na nogę ;)

o. Held walczyl w Bellatorze 3 tygodnie temu.

http://www.youtube.com/watch?v=BNGuTUvYC7s

WithnesS- ja jestem podobnego zdania i np. BJJ nie znioslbym w ogole. Traktowalbym to tylko w charakterze sportowym i jednak najbardziej rozgladalem sie za boksem. Tylko sie troche obawiam o stawy. 3 razy silka + 1 raz boks... te wszystkie "proste" chyba wykonczylyby mi lokcie. Podoba mi sie sama idea, bo imo to wszechstronnie rozwija. Heh chyba sie przejde na jakis trening co moj znajomy prowadzi. Juz dlugo o takim czyms mysle.

Bieganie mnie rozpierdala, szczegolnei jak widze biegajacych po betonie/asfalcie ;p

AHAHAHAHA http://www.youtube.com/watch?v=TflBuOzgKSA

To chyba tylko jak przestrzelisz prostym, bo jak inaczej?

Jeżeli masz jakieś problemy ze stawami, to spytaj jakiegoś trenera czy cuś. Jeżeli nie masz, to masz takie szansę na kontuzję jak każdy. Najważniejsze, żeby coach ci pokazał takie podstawowe rzeczy jak walenie w gruszkę, walka z cieniem itd. Żebyś złych nawyków sobie nie wyrobił/kontuzji nie miał itd.