bez tabletki metki nie ma sylwetki. Dojeb cykl teścia i bedziesz wygladal jak apollo ;d

przypomniala mi sie jakas schwytana rzmowa na fejsie o lasce ktora kocha jednego, ale musi byc z drugim bo ten pierwszy ma za malego bica a to dla niej "bardzo wazne" ;d

a ja dzisiaj ledwo chodzę, tak mnie napierdalają mięśnie od tej 6 na brzuchu. Nie wiem jakim cudem mam dzisiaj jebnąć 3 serie.

miesnie musza sie regenerowac, rob abs2 ;d

sorry kuzwa, jak np. robie barki i mam dzien przerwy, pozniej klata, to czasem mam problemy i mi barki wysiadaja.

Jebać te absy / weidery
Najlepiej po prostu spięcia,poziomki,świece,skręty,albo pozycja jak do pompki tylko ze na przedramieniu sie opierasz i tak trzymasz w poziomie ciało aż padniesz i DIETA
Brzuch sie robi w kuchni a nei na treningu.

no ale na skosy to chyba trzeba jakies russian twist robic, bo jak inaczej? ;p

twisty ze sztangą, przechylanei sie na boki z hantlą w łapie,wisisz na drążku -> podnosisz nogi zeby kąt był 90 stopni albo i więcej i machasz na boki , ale to juz jest ogień ja nie daje rady

Dobra, w końcu zmusiłem się do zrobienia sobie zdjęcia, he he. Fakt, trochę to "pedalskie", ale trudno.

Po jakimś czasie ćwiczeń w domu ( nie wiem, rok? + rower i "normalna" dieta a no i bez alkoholu ) z lekkiego fat wyrobiłem takie coś:



Waga mnie martwi, bo to tylko 81 kg przy 190 cm. Próbuję jakoś wbić większą, jedząc po prostu, ale zbyt ruchliwe życie mam ostatnio i wszystko spalam. Any ideas jak zatrzymać sylwetkę a na wadzę trochę przybrać?

No i zdjęcia nienajlepsza jakość, ale tak to mniej więcej wygląda.

dieta, suple np. białko, gainer, kreta... + rozkurw na siłce. ogolnie na mase all.

przy takim trybie to "bez alkoholu" to imo nic nie dalo. sry kuzwa nie jestesmy kulturystami, zeby to mialo jakiekolwiek znaczenie.

Ja wbilem 93kg, ale w weekend uprawialem ze szwagrem wrestling na dzialce po pijaku i mi chuj wykrecil stope. :/ Jestem kulawy lekko i moj plan treningowy poszedl sie jebac.

Masy to nie masz nic.Mięśnie widać bo jesteś strasznie szczupły.
Idź na siłownie,zacznij jeść więcej białka,pij dużo wody,piwo też troche kcal i elektrolitów Ci sie przyda.

Jebac rzezbe, MAAAASA!

po tych domowych treningach to jednak cos slabo z masa.

miesnie rosna , maleja albo zostaja na tym samym poziomie , masa/rzezba to bzdura

No bez ciężarów nic sie nie ugra

A ja tam pierdolę siuę i masę. Na dupeczki rzeźba wystarczy. Chociaż dla własnej satysfakcji chciałbym w tego crossfita się pobawić w przyszłości. I spartan race ukończyć. I naklepać haja.


Nokiuś nie pakuj!!! Nie rób z siebie Pudziana, bo się to piękne drzewo na plecach zdeformuje

fryj kurfa? ;d

sila i masa - wbilem troche i dalej wygladam jak pizda, wiec imo nie mozna olac ;d

Nokius, widze,ze mam mniej wiecej podobny wyglad do Ciebie "sprzed roku" - jakie cwiczenia robisz w domu? sam robie co jakis czas podejscie do 6 weidera+pompki, teraz mam kolejny zryw i licze na to,ze sie uda ostatecznie cos w miare widocznego wypracowac bez chodzenia na silke. mam kumpla, ktory tylko na "szostce" i potem robieniu z niej cwiczen dzien w dzien ladnie sobie brzuch wyciagnal - interesuje mnie jakie cwiczenia robiles w domu na to co "powzej brzucha"

trza wszystko cwiczyc.

trening domatora
http://www.kulturystyka.pl/atlas/trening_domatora.asp

jak widac brak wiekszych ciezarow, przydaloby sie chociaz lawka i hantle.

osobiscie w domu nie znalazlbym w ogole motywacji.

poltora roku temu wyrzucilem kase na karnet do remplusa,wiec teraz nie ma mowy bym znow sie zabral za cwiczenia od wydania kasy na jakas karte klubowa - chce zaczac cwiczyc i pojsc na silke, by "cwiczyc wiecej" jak juz wejda mi cwiczenia w nawyk- "ocho, pokoxalbym", "po pracy pojde sobie pocwiczyc"

ja glownie zaczalem porzadnie cwiczyc jak mi w remplusie trener pokazal co i jak. Po prostu systematycznosc. 3 razy w tygodniu i ch**, chocby sie swiat walil lol ;d ja akurat jak zaplacilem to zawsze chodzilem, bo mi bylo szkoda zaplaconej kasy. Obecnie na karcie benefitu chodze.

imo lepiej wbijac najpierw mase niz zrobic z siebie takiego panka.
http://www.youtube.com/watch?v=IsVGUuPn2Sk

parzadnie na silke od samego poczatku, "zaczne w domu" niekoniecznie sie skonczy na silce.

cho rufen bede Cie trenowal (rofl, a pewnie wiekszy ode mnie hehe)

Rufen, więcej ruchu! ( ja dojeżdżam na uczelnie, robię tygodniowo z 50-80 km ) Staram się jeść regularnie, bez alko i fat things. Białko, węgle spalam, tłuszczu nie mam. Denerwuje mnie waga trochę i faktycznie masa, bo 81~ kg przy 190 to raczej średnio. Jak ktoś kiedyś pisał, to wszystko kwestia diety i nawyków. Co do ćwiczeń, to robię je codziennie, przed snem.

Dawniej robiłem tak:

20 pompek ( ale takich szczerych, z przytrzymaniem ) minutka - dwie przerwy i dalej -> 10 pompek -> 10.
~ 60 brzuszków.

Tyle. Tak przez jakiś czas ( 10-12 miesięcy, może wiecej od tego pierwszego zdjęcia )

Teraz robię tak ( jakieś 2 miechy ):

Drążek: 10 -> 8 -> 6
Pompki: 30 -> 15 -> 10
Brzuszki: 60 i co 5 powtórzeń przytrzymuję na 2-3 sekundy
Podciąganie z 90 stopni ugiętymi nogami. Tzn wiszę, podnoszę nogi na 3 sekundy i powoli opuszczam, tak 15 razy. Generalnie jestem już w stanie utrzymać nogi z 15-20 sekund, co jest całkiem dobrym wynikiem chyba.
Krzesła: Skośne klatki + triceps i brzuch ( trzymam nogi na krzyż ) tak z 25 powtórzeń potem 20.

Tyle. Teraz zaczynam a6w, tak o. Nie wiem jak to się rozłożyło w sumie w czasie u mnie, bo to 1 zdjęcie było z 2 lata temu robione. "Konkretnie" ćwiczę od 2 miechów, a wcześniej to takie tam + rower. Spadłem z wagi, wyszły mięśnie i widać co widać. Dobrą łape mam nawet, ale to tylko prawą i nie od fapowanie, a rzut oszczepem z lat dawniejszych.