Ja troszke nie rozumiem osob, ktore kochaja PvE i szukaja tego w grach mmorpg. Przeciez jest tyle fajnych gier single'owych, gdzie PvE jest az nadto, do tego dochodza rozbudowane questy, swietna grafika, niezla fabula. A nawet z tych mniej ambitnych jest chociazby Diablo (1/2) czy Dungeon Siege, ktore mozna grac i samemu i w multi, a PvE w tym jest tyle, ze az mozna czasami zwymiotowac. Do tego nie trzeba placic zadnych abonamentow... a chat to zawsze mozna za darmo na ircu sobie urzadzic .

W kazdym razie wbrew opinii zapalonego mobkillera Konrada nie polecam SB, bo - jak wczesniej wspomniany zapomnial Wam powiedziec (zapewne w nadziei na pozbycie sie swojego konta SB, ktore teraz mozna miec praktycznie za darmo) - juz po przekroczeniu 20 lev (pierwsze 4 godziny gry) PvE jest nierozlacznie zwiazane z PvP, do tego mozna miesiacami budowac swietne miasto, farmowac na nie dniami i nocami, by stracic je w ciagu paru dni - to jest gra wojenna, a nie sielanka simsopodobna (no offense, nie chcialbym, zeby to zabrzmialo jakos strasznie pejoratywnie, kazdy gra w co lubi).

zapewne w nadziei na pozbycie sie swojego konta SB, ktore teraz mozna miec praktycznie za darmo

Fakt, $30 to prawie darmo.

Ty nie rozumiesz tego bo SB team work przy polowianiu na moby sprowadza sie do jednego - posiadania summonera/healera w grupie
Organizowanie 10 czy 100 LUDZI (nie NPC) do PvM tak zeby to dzialalo w innych grach jest duzo bardziej wymagajace (chocby w DAoC ze o EQ nie wspomne).
Przy PvM w SB sie zasypia co IMHO jest bledem bo to nie powinno byc tak, ze sie musisz wynudzic tydzien (dwa, trzy) zeby zrobic sobie dobra postac do PvP.
Asmax kiedys dobrze powiedzial ze do 45 lev jest fun - potem nuda. Nie jestem fanem PvM ale uwazam ze "idealna gra MMOPRG" powinna miec dobre i PvM i PvP i GvG. A SB mi pod tym wzlgedem przypomina UO:
- dobre PvP
- do przezycia GvG (frakcje)
- chujowe PvM

Theddas
"Ja troszke nie rozumiem osob, ktore kochaja PvE i szukaja tego w grach mmorpg. Przeciez jest tyle fajnych gier single'owych, gdzie PvE jest az nadto, do tego dochodza rozbudowane questy, swietna grafika, niezla fabula"

Ja troszke nie rozumiem osob, ktore kochaja PvP i szukaja tego w grach mmorpg. Przeciez jest tyle fajnych gier, gdzie PvP jest az nadto, do tego swietna grafika, brak bugów/lagów, kilkaset serwerów do wyboru, no i wielki wybór tytułów za które kompletnie nie trzeba płacić (CS, W:ET, Quake's, MoH).

Jak widać kwestia gustu.

Dobry mmorpg to umiejętne połączenie jednego i drugiego. A PvE (szczególnie raidy, questy nie-solowalne) wcale nie jest nudniejsze niż killowanie newbesów przy wyjściu z training area

"Fakt, $30 to prawie darmo."

E, ostatni raz jak sprawdzalem to bylo 20$ w tym miesiac gry za darmo. Odliczyc 13$, to daje 7$. Jezeli doliczyc czas triala to dodatkowe 10 dni za te 7$. Czyli masz gre i nowe konto prawie jak za darmo.

Karol:
No sorry, ze nie doczekalem w DAoC do levelu, przy ktorym bylbym przydatny na hi-lvl moby (do zabicia ktorych potrzebnych jest pol serwera graczy, a za zabicie ktorych nagroda jest lotto, z szansa na wylosowanie dobrego itemu taka, jak u nas na trafienie 5-tki w duzym lotku ), ale po miesiacu nudniejszego low-lvl PvE niz w SB (moje prawatne zdanie) i dojsciu do < 30 lev po prostu wymieklem. W EQ z wiadomego powodu nawet grac nie probowalem. Tez sie zgadzam, ze dobra gra mmorpg powinna miec to wszystko, ale wole jak ma dobre PvP i chujowe PvE niz na odwrot. Nawet jesli trzeba grac w te chujowe PvE, zeby rozwinac postac. Bo jesli mialbym grac tylko po to, zeby rozwijac postacie i po skonczeniu jednej zaczynac druga, bo nie ma co robic, to nie widze sensu gry. Niektorzy maja na odwrot i niech tak bedzie . Kwestia gustu. Zreszta po ilosci grajacych chociazby w EQ i SB widac, co jest popularniejsze, co mnie nota bene wcale nie dziwi, bo z zasady zabijanie sterowanego komputerowo przeciwnika jest duzo mniej wymagajace od stawiania czola innym graczom. Ale generalnie chodzi przeciez o dobra zabawe, wiec nie mam nic przeciwko.

Mark:
Ja zamiast mmoRPG PvE zaproponowalem single RPG PvE, bo to bardzo podobne z zasady (i to i to RPG), a Ty mi to zamiast mmoRPG PvP proponujesz multi FPS PvP (gdzie tu RPG?). Jak nie widzisz roznicy, to ja nic na to nie poradze . Naprawde, fani PvE maja duzo mniejszy dylemat w co grac od fanow PvP jesli chodzo o (mmo)RPGi. Tak jak fani PvP FPS maja duzo mniejszy dylemat w co grac od fanow single FPS.

jak ktos chce to za te 7$ moge mu sprzedac kod do odblokowywania tych 3ch ras, konto se zalozy na trialu..

"Ja troszke nie rozumiem osob, ktore kochaja PvE i szukaja tego w grach mmorpg"
Ehh, przecież to Ty czegoś tutaj nie rozumiesz, ja Ci staram się wytłumaczyć.

Nie chce mi się rozpisywać na próżno. Ale w KAZDYM MMORPG jest i PvP, PvE, questy, gildie itd. itp. Nie o to chodzi by się kłócić o przewadze Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.
Wolisz mmorpg-i nastawione głównie na PvP w takie grasz. Ktoś inny woli z kolegami porobić questy, pobawić się crafting, czy posiedzieć w ogródku i pogadać z kolegą który siedzi w ogródku obok - takie gry wybiera.


<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Mark24 dnia 2003-10-01 09:44 ]</font>

Ja nie lubie single playerow, lubie PvE ale social jak gra ze mna wiecej osob...

Jeden lubi barszcz drugi zupe pomidorowa.

Telu -> Ja lubię i barszcz i pomidorówkę Tak się złożyło, że dziś na obiad zrobiłam to drugie (z domowym makaronem!)
Ktoś chce siorbnąć?

Ja lubie grochowke ale to nie topic kulinarny
Mi tam single player nie przeskadza. W polanow od niedzieli stukam i gdyby nie szkola i basen itd to bym pewnie juz giere zkonczyl
Z drugiej strony PvE.. czemu nie byle bylo ciekawie bo jak sie bije ta samo mrowke (znaczy sie pra pra pra pra pra pra wnuka orginalnej mrowki ) to sie troche nudzi
Chcialbym zeby potwory atakowany nie zawsze tak samo. Powiedzny raz ten sam stwor wali jakiegos AOE czy cos. Drugi spown na przklad zamiast magi ma 2 reczny miecz. Zmiana byla by totalnie losowa...

Spadam bo sie klasa zkonczyla.. nara.

mmmmm.. pomidorowka z domowym makaronem (cienkim?:)) - sprawilas ze nie bede mogl spokojnie zasnac .

Co do PvE vs PVP to w obecnie wydawanych lub planowanych grach problemu nie stanowi to jakie bedzie PvE - bo bedzie zaawansowane
z poteznie rozbudowanym systemem questow i bardzo zroznicowanym "E" - problemem staje sie najczeciej to jakie i czy PvP bedzie.Tendencja jest do traktowania pvp bardzo po macoszemu i byle jak - a to imo niedobrze. Mroczny i niebezpieczny swiat do ktorego sie przenosimy wydaje sie troche okaleczony kiedy brakuje w nim dobrego elementu pvp. "Dobry" oznacza wlasciwie zaimplementowany i zbalansowany -no ale zostawmy na razie ten problem devsom.
Tendencja w nowych grach do przerostu PvE nad PvP wynika ze spelniania przez devsow oczekiwan wiekszosci oraz z omijania PvP wlasnie ze wzgledu na trudonosci z "dobrym" skonstruowaniem tego aspektu gry.
Dlaczego jednak statystyczna wiekszosc graczy oczekuje glownie PvE?
Kazdy chce byc BOHATEREM.
Wiekim, zwycieskim, mitycznym - oto rola jaka kazdy widzi dla siebie.
Ogladany film fantasy? czytamy ksiazke? gramy w singla ? - mamy 5 bohaterow na 5 tysiecy "mobow" ktore stanowia po prostu tlo dla wspanialych przygod bohatera czy druzyny.
Przechodzac do MMO - mamy nagle 5 tysiecy potencjalnych bohaterow na 5 mobow.
PvE pozwala to pogodzic - po prostu killing ratio jest miazdzaco niekorzystne dla "Environment" mob po prostu ginie 10 razy czesciej niz zabija gracza/y - bez wzgledu na to jaki jest trudny i "sprytny".
PvP rozlozone statystycznie na populacje graczy serwera da dokladnie 50% kiling ratio- czyli STATYSTYCZNIE kazdy wygrywa tyle samo razy co przegrywa. Praktycznie w skali indywidulanej oznacza to ze bardzo duza grupa graczy musi miec kiling ratio ponizej 50% (czesciej umierac i niz wygrywac).
Moby w grach wykazuja czesto jakas mobilnosc, ale zdecydowanie niewielka - z gory wiemy gdzie i czego oczekiwac - gdzie jestesmy bezpieczni a gdzie nie, w PVP nie.
Smierc z reki gracza jest duzo bardziej stresujaca niz moba - smierc z reki moba mozna traktowac jako nieszczesliwy przypadek lub kara za chwilowa glupoteczy brak przygotowania (poszlismy zaatkowac moba na zbyt wysokim lvlu? nieprzygotowani ? sami? bez planu ? - w przypadku highned mobow) - zawsze to mozna poprawic.
Zatem swiat z full pvp w duzej mieze przekresla nasza wizje super bohaterow i poczucia bezpieczenstwa - a tak naprawde wiekszosc chce miec super bohatera ktory ma zawsze sucho zawsze bezpiecznie zanim niewyruszy na "wyprawe" (ktorej przebieg w duzej mierze moze kontrolowac - wie gdzie i jakie niebezpieczniestwa beda na niego czychac).
Zatem o dobre PvE jakbym sie nie martwil kazdy nowy liczacy sie tytul bedzie mial bardzo zaawansowane i dobrze bo to element potrzebny i dajacy sporo zabawy.
Martwi mnie troche coraz plytsze podchodzenie do pvp, imo tej adrenaliny i roznorodnosci zachowan, tego rodzaju ryzyka PvE po prostu nie jest w stanie zastapic.
Dobra gra powinna miec oba elementy i to potraktowane rownie serio - nie ze full PvE
z jakims malymi, nielicznymi pvp-zonami na jakims niedostepnym zadupiu -niezorganizowane full random pvp tez moze jest przesada, trzeba by szukac zlotego srodka - ale czasem sie boje ze devsi w nowych grach slabo go szukaja - ida w strone PvE. Czytajac forumy mozna zauwazyc ze ludzie nie sa przeciwni pvp - boja sie tylko zbyt masowego, chaotyczengo i random - jesli maja wybierac miedzy takim pvp a full pve wola full pve - wiec devsi im je daja bo tak latwiej .

Flaczki roxorz ;] nie ma to jak gotowany, przyprawiony krowi zoladek ;]

aha niezwracac uwagi na bledy jestem juz okropnie senny.

eh nie czytalem do konca, ostatniego postu ale ogolnie to o kilku tysiacach potencjalnych bohaterow wlasnie niebardzo mi sie podoba w mmorpgach, powinni poprostu zrobic cos zeby mozna bylo sie wyroznic, specjalne umiejetnosci zdobywane tylko w trakcie wykonania jakiegos questu czy cos takeigo, rozslawianie co lepszych graczy np, ubiles smoka i mieszkancy wioski ciagle o tobie mowia, no i questy, poprostu devsi sa zbyt leniwi zeby zrobic tak aby po wykonaniu jakiegos questu robil sie inny, z innymi zdarzeniami itp, oczywiscie meidzy nimi przerwy a powtarzaly by sie zadko, tak widze dobrego mmorpga nastawionego na pve, duzo questow ale stale sie zmieniajacych, mozliwosc ingerowania w zycie miast npcow itp. chcesz zostac chlopem i sadzic groch ? to to robisz, chcesz zostac zabojca ? to nim zostajesz, chcesz zostac politykiem to to robisz, ale nie chodzi mi tez o cos takeigo jak w ao ze postacie roznia sie rodzajem skilli/spelli a i tak robia to samo

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Ashton dnia 2003-10-01 19:31 ]</font>

Mylisz sie nie kazdy, ja nie chce byc bohaterem wole stac w cieniu...
Odpowiada mi takie PvE jakie jest w EQ. Rozbudowne - kazda ,walka, raid encounter mob wymaga idealnej pracy zespolowej - nie ma miejsca na wielkie czyny jednostek.
Tylko team work daje szanse na zwyciestwo.

Ja znam zadania swoja klase i sprawia mi frajde jak wiem ze dobrze wykonalem powierzone mi zadania w czasie xyz walki.

Smiac mi sie chce jak ludzie argumentuja ze jaka to taktyke vs AI.
Wiele razy bylem swiadkiem jak mielismy po 3 wipe'y na mobie ktorego bilismy dziesatki razy.

Wkurwia mnie jak ktos mi mowi ze to co mnie bawi jest takie siakie czy owakie.Ja nie lubie PvP ale rozumiem jak ktos lubi latac i tluc innych i krasc ich itemy.

PvE w ktorym cale zadnie polega na wykonaniu X questu tez mnie ani ziebi ani grzeje.

Dlatego na EQ2 patrze krzywo.Chociaz SoE znane jest z tego ze robi wszystko zeby wymusic na graczach grupowanie.Wiec wszystko mozliwe.

Single player bywa fajny ale jest jeszcze fajnieszy jak graja z Toba ludzie ktorych lubisz... czyli multiplayer.

yhmm nikt nie chce byc chlopem i siac - spieprzajac do lasu na widok kazdego kto dziwga przypasany kawal ostrego zelaza i ktoremu groznie patrzy z oczu - jesli chlop to tylko funcja przejsciowa lub dla pobocznego acc/chara jesli jest to w jakich sposob oplacalne.

no cooz w eq jestescie grupa... bohaterow
ktorzy dzieki planowaniu i dobrej pracy zespolowej odnosza sukces.
To jest ok, sam bym chetnie chodzil na takie wielkei wyprawy jakims cudownym przyszlym mmorpg i mial z nich duzo satysfakcji i funa.
Ja nie twierdze ze bezwzlgednie PvP>PvE.
Dobrze zrobione PvE jest niezbedne w duzym tytule i moze wymagac wiedzy, umiejtnosci, doskonalej wspolpracy itd - TO JEST PRAWDZIWE PvE (a nie jakies nedzne lupanie jakiegos moba w celu zaliczenia paczki expa i loota ) to daje satysfakce.
DOBRE PvE i DOBRE PvP sa po prostu rozne, dostaraczaja odmiennych emocji i wymagaja odmiennych zachowan - imo sie uzupelniaja - sprawiajac ze swiat gry staje sie bardziej kompletny i wiarygodny.
I martwi mnie tendencja do spychania pvp na margines.
Wyzej probowalem sie zastanowic dlaczego ludzie generalnie preferuja PvE.
Na serwerze gra kilka tysiecy osob kazdy chce miec swoja porcje zabawy, funa i i wielkosci - od beginnera po high-end progamersa.
W pvp ci drudzy beda dominowac - doswiadczeni, bogaci, zorganizowani.
Ci pierwsi beda miec dluga i trudna droge do stania sie tymi drugimi.
Pomiedzy nimi zas caly wachlarz roznych graczy na roznych poziomach i roznie wyposazonych.
W PvE kazdy znajdzie cos na swoj poziom tak by miec jakas satysfakcje i marzyc o przyszlej wieklosci.
Po prostu dobre PvP jest trudniejsze do zrealizowania przez devsow.
Ja nie atakuje i nie pomniejszam wagi PvE
Martwi mnie natomiast coraz "lzejsze" traktowanie pvp.
Owszem zematis jestes bohaterem

Co do PvE vs PVP to w obecnie wydawanych lub planowanych grach problemu nie stanowi to jakie bedzie PvE - bo bedzie zaawansowane

No nie do konca sie zgodze... Wszyscy wciaz powielaja ten sam schemat i staraja sie zrobic fajna, prosta gre z duza iloscia PvE, ale nie zasze im to PvE dobrze wychodzi... Patrz AC2 np.

Dobra gra powinna miec oba elementy i to potraktowane rownie serio - nie ze full PvE
z jakims malymi, nielicznymi pvp-zonami na jakims niedostepnym zadupiu -niezorganizowane full random pvp tez moze jest przesada, trzeba by szukac zlotego srodka

Zlotym srodkiem wydaje sie byc PvP switch, albo cos na ksztalt trammel/felucca z UO, czy PvP zone'ow z DAoC...

Flaczki roxorz ;]

Smakujesz jeszcze w jakichs potrawach, ktore przez kilka-kilkanascie lat maja stycznosc jedynie z odchodami w roznych postaciach i ewentualnie spora iloscia pasozytow? Co powiesz na odbytnice z grilla?

<przerywnik kulinarny>
Oj Konradorku, nie przesadzaj - flaczki są robione z żołądków a nie z jelit - a z tych jedynie ostatni odcinek jelita grubego może mieć styczność z odchodami. Co do pasożytów to te raczej też wolą przesiadywać w jelitach. Wracając do potrawy - wszystko zależy od przyrządzenia, to kwestia przypraw i odpowiednio długiego gotowania. Lubię flaczki!
Trigger -> oczywiście, że makaron cienki. gruby robię do spaghetti.
</przerywnik kulinarny>

Jacy bohaterzy? Ktos tu za duzo heroic fantasy sie naczytal . A moze to ja sie myle... jezeli rzeczywiscie wiekszosc ludzi ma takie podejscie do mmorpg to nie dziwie sie, ze szybko rezygnuja z tych bardziej wymagajacych tytulow (lub po prostu nawet w nie nie zaczynaja grac) - to zalozenie jest po prostu niemozliwe do osiagniecia. Od tego sa gry single player czy takie multi jak chociazby Baldurs Gate, NWN czy nawet Diablo, ale w grze nie moze byc 5000 bohaterow (moze znowu sie myle? :<), chyba ze kazdy z nich mialby dla siebie osobny swiat/kraine. Powodzenia . Po co zreszta owijac w bawelne. Po prostu:
- PvE jest mniej wymagajce (i zawsze bedzie dopoki nie wymysla dobrej AI, a od tego raczej dekady nas dziela, a nie lata), dzieki czemu latwiej i szybciej daje satysfakcje z odniesionego sukcesu, z kolei z tego powodu przyciaga wieksza ilosc graczy (patrz EQ), dla mnie osobiscie jest nudne jak flaki w oleju podawane przez miesiac dzien w dzien, ale ja lubie zurek
- PvP jest duzo bardziej wymagajace, jezeli Tobie sie udaje to Twoj wrog przegrywa, rzadko kiedy obie strony sa w pelni usatysfakcjonowane, co sprawia, ze wielu ludzi tak obawia sie ewentualnej (pewnej?) porazki (czyt. braku satysfakcji z gry), ze nawet nie probuje lub bardzo szybko rezygnuje tlumaczac sie na rozne smieszne sposoby (vide wiele rezygnacji z SB typu "ta gra nie wymaga skila w pvp, po co mam w to grac, sram na ta gre" [a mowi to ktos, kto dostawal w dupe od kazdego przy kazdej okazji]).

No ale wiadomo - ludzie ogolnie leca na latwa i szybka satysfakcje zapominajac lub po prostu nie wiedzac, ze odrobina wysilku moze przyniesc o wiele wieksze zadowolenie. Ksiazka/kino, teatr/tv, etc. etc. etc., pvp/pve. Dobrze, ze wykresy popularnosci gier kompletnie o niczym nie swiadcza.

Ale chyba odbieglismy od tematu (znowu moja wina ). Generalnie nie mam nic przeciwko PvE tak dlugo, jak nie cierpi na tym PvP. Niestety, okazuje sie, ze producent tez leci na szybka i latwa kase i woli robic PvE dla mas niz PvP dla nielicznych. No, ale to jak zarzut dla wlascicieli stacji TV, ze wola emitowac programy, niz wydawac ksiazki. Smieszny i nawet troche bez sensu.

Kiedys jak bylem mlody, piekny i naiwny to mialem nadzieje, ze doczekam czasow, gdzie w grze nie bedzie zadnych NPCow (procz zwierzat), gdzie beda sami gracze, gdzie kazdy dostanie jakas role do odegrania, nie wybrana przez siebie, ale tez nie calkiem losowa, chociazby cos na wzor tworzenia postaci w Morrowindzie, czyli odpowiedzi na ogolnikowe pytania o przeszlosc. W ten sposob jeden bylby wiesniakiem, inny krolem, jeszcze inny najemnym bandyta, wampirem, strzyga czy innym nekromanta. Ale jak (prawie) kazdy chce byc herosem to potem mamy takie gry jak mamy i nie ma co marudzic. Dla pozostalych zawsze zostaje prawdziwe RPG :<.

Uwazam ze podzial na PvP server i non pvp jest sluszny.

Nie lubie PvP w takim wydaniu.PvP jest dobre a la kwak gdzie mi zwisa jak zgine.

W aktualnych mmorgpach poswieca sie tyle czasu na boostowanie postaci ze starta ich (przynajmniej u mnie) doprowadzilaby do ataku furii.

Dlaczego ja ktory nie lubi PvP mam byc zmuszany do np. przekraczania PvP zone?

Albo FFA i run for your life! albo server restricted...

I niech nikt mi nie mowi ze jak mam uber postac i dobry skill to nie zgine sru tu tu.
LD, zwiech kompa i po ptokach.

Kulinarnie: ja tam najbardziej lubie zurek

Natomiast w kwestii PvE vs PvP - Ja wole PvE, glownie dlatego, ze jeszcze nie spotkalem takiego systemu PvE, ktore by mi odpowiadalo. I problem wcale nie lezy w tym, ze jak jedna osoba zabija, to druga jest zabijana. Zdarzalo mi sie brac udzial w walkach PvP, gdzie mimo to, ze zginalem, mialem cholerna frajde i poczucie "ech, to bylo fajne. nastepnym razem im dowalimy". Tylko niestety, takie sytuacje zdarzaly sie w mniej niz 5% przypadkow. Zazwyczaj bylo tak, ze bylem zabijany (lub zabijalem) przez lag, grupy 10 razy wieksze, exploity czy inne sytuacje, ktore przypominaly bardziej rzez niz wyzywajaca walke.

Zgadzam sie ty, ze system PvP musi byc przemyslany i bardzo dobrze dopracowany. Musi miec jakis cel - przeciez nikt (poza psycholami) nie idzie na wojne dla samej walki. Tak samo nikt nie bedzie biegac czy czekac przez 30 min dla 15 sek walki...

A wracajac do zadanego przeze mnie pytania: ktora gra wedlug was ma najlepszy PvE?

Muminus

Czy PvP jest bardziej wymagające? Niby dlaczego? Bo walczysz z drugą osobą a nie z AI komputera?

Załóżmy, że gra ma 50lvl i właśnie będąc na 50lvl zabiłeś kolesia z 40lvl. To jest wymagające? Fajne, zabawne, dające dużo radości? Może i tak...
A może w tym momencie jesteś bohaterem!?!?!?

Załóżmy że jesteś na 50lvl, zbierasz ekipę kolegów i idziecie załatwić wrednego bossa na 100lvl. IMO znacznie większe wyzwanie, bo gdybyś poszedł sam, został byś "zdmuchnięty" w 2 sekundy. Dobra praca zespołowa - jedyna droga do sukcesu.
Po (załóżmy) wygranej walce mamy... 30 bohaterów?!? - nie sądzę - nikt nie uważa się po czymś takim za bohatera. A zabawa jest przednia. I wbrew pozorom znacznie bardziej wymagająca niż zabicie newbesa i zlootowanie go z 2goldów.

Spójrz na to z tej strony.