Kabraxis napisał(a):
hehe jak zwykle moj post i juz drama sie rozkrecila.
Ja moze doprecyzuje. MNIE SIE TA GRA PODOBA. Chwilamie wrecz bardziej niz podoba. Ma wszytko to co w themeparku cenie i dodaje MNOSTWO nowego od siebie do tego subgenre, mnostwo. Ma poprostu elementy ktore mie denerwuja i nie rozumiem czemu sie devsi zdecydowali na cos takiego. Moje zajebiste PoE tez np. takie elementy ma.
Moge ci z duża dozą prawdopodbieństwa powiedzieć dlaczego mapy są jakie są.
Koszta. Ilosc osob które mogą pracować nad mapą jest ograniczona. (fizycznie i czasowo). Jesli świat GW2 miałby być tak seamless jak np. WoW albo Rifta to gra albo by kosztowała fortune albo nie wyszłaby z produkcji jeszcze przez kolejne 5 lat (albo pomnóz obydwa czynniki przez siebie). Dlaczego ? Bo trzeba by były skończyć CAŁA mape jaka jest. Przy pozimie detali i upakowania jaki jest w mapach teraz.
Porownaj to do Rifta albo WoWa. Tak swiat jest seamless, ale poszczególne zony są w istocie proste, puste i martwe (w większości). Dlaczego ? Dlatego, ze trzeba była skończyć jedną wielką mape, ale ilosc ludzi jaka mozna nad nia pracować jest ograniczona.
Ilosc rzeczy jaka moze sie dziać na takiej mapie tez jest ograniczona.
Zonowane mapy łatwiej rozłożyć na x procesów, niż jedną dużą mape.
A teraz prawdziwy koszmar. Rozbudowa takie mapy. Trzeba przeprojektować zony obok których maja powstac nowe zony. To oznacza, ze zespol zamiast skupiać sie na nowym musi jeszcze zmieniać stare, zeby dało sie wcisnac nowe. Polowa czasu zmarnowana.
Wyobraz sobie ze WoW chcesz wsadzić nowa zone pomiedzy dwie istniejace. Apokalipsa. Trzeba rozejabć całą mape i praktycznie przerysować ją od zera. W GW2 poprostu dodaje sie nowa zone, maluje nowa mape i już.
W przypadku podzielenia na takie zony problemu nie ma. Poprostu dokładasz obok nowy kwadrat i wiesz ze będzie psował (bo fizycznie nie ma on zadnej interakcji z pozostałymi zonami). Koszty mniejsze, a 100% wysiłku może być włożone w design nowego contentu.
Cytuj:
Może u Ciebie również nadejdzie ten moment i przestaniesz łykać każdą papkę (ja ostatnio łyknąłem d3 i bardzo tego żałuje), zauważyłem że embe przestał ale Ty dalej się łudzisz przy każdym nowym tytule że będzie git. Przypomnisz sobie te słowa w listopadzie jak przestaniesz grać, szkoda tylko tych 180PLN, lepiej spożytkuj tą kasę gdzie indziej.
Weak trolling is weak. Ostatni tytuł przy którym sie "łudziłem" był RIFT. Notabene gra jest dobra i mi sie podoba. Tylko design na level 50 poszedł w kierunku który mi sie wybitnie nie podobał. Ale w dodatku to mam nadzieje troche naprawią.
Ty sob, naprawde nie masz pojecia o grach. Ja moze tez nie mam, ale przynajmniej (??) nie ide za masą i marketingowym bełkotem. D3 skreśliłem definitywnie juz po 1h grania w bete. Mowi ci to cos ? (pomijam fakt, ze gra od poczatku do mnie nie przemwiała i nie rozumiałem tego całego hype wokół niej...).
Cytuj:
Kabra - ale co jest żywe ? Że za npc biegasz i robisz eventy, albo dla npc podlewasz kwiatuszki, żeby nie więdły ?
Oczywiscie ze tak. Dialogi NPC. To ze sobie spaceruja po miescie i rozmawiaja z innymi NPC. Ty pewnie na takie detale nie zwracasz uwagi. Bywa.
O azjatyckim stylu juz sie wiecej wypowiadać nie będe. Wy poprostu ślepi jesteście i szukacie tam gdzie nie trzeba ;/.