Ja czekam na blog o itemizacji. Od niego zalezy czy w ogole zaloguje sie do gry po tym patchu 1.0.4.

Najlepsze, że na darmowy content poza PvP, które pewnie będzie w przyszłym roku, nie ma co liczyć. Nawet gruntowe przemodelowanie gry raczej nie sprawi, że powrócę do niej z wypiekami na twarzy. Ten diabełek ma krótkie różki, na dodatek słabo nimi dźga. Lepiej olać ten tytuł i nie znajdować się wśród naiwnych, którzy dali się nabrać.

Jak nie chcesz mieć na sumieniu pogłębiania się jego depresji to mu lepiej przytakuj, minie parę lat zanim załapie że wszyscy od dawna rozumieją że blizz zjebał wiele i grze też daleko do ideału, jednak jemu trudno zrozumieć że ktoś może grać w coś innego niż beta gw2 przez co jego choroba się pogłębia, patrz następny jego post.

Dobre zmiany, będzie do czego wracać. ;>

Blizz słucha graczy i przyznaje się niejako do błędów - źle, bo KOPIUJE pomysły graczy, devsi poe słuchają graczy i wprowadzają pomysły - DOBRZE. Takie popadanie w skrajność. Ja nie wiem o czym tutaj dyskutować z kabrą. ;>
Mimo przeczytania tych ton fekaliów, które kabra wylał przez ten czas od premiery d3 ja sobie co jakiś czas pogrywam w co-op z kumplem i bawię się wyśmienicie. Jak dobrze być każualem. Może kiedyś wbiję tą 60 ehehe.

ja poki co nie gram ale pewnie z kazdym patchem bede wpadal zobaczyc co slychac. zmiany spoko ale tez lipa bo kiedy w koncu te pvp.. ;/

co do kabry szkoda zlosci na tego mikruska. on swoje korzenie ma mocno oparte w comunity tibii. niestety ale to mocno go skrzywdzilo i mialo wplyw na rozwoj jego psychiki takze dobrze atherius pisze przytakiwac, zgadzac sie moze kiedys mu przejdzie.

E tam nie przejdzie, on i inside żyją dla zasady i idei, gra musi być złożona, fun to... na dalszym planie. Ja przez złożone gry przechodziłem dawno temu jak miałem tyle czasu co oni, teraz chce się rozerwać.

To idz kup granat , odbezpiecz i rzuc sobie pod nogi ale jesli wolisz D3 to cos chyba z toba jest nie tak...

Sorry, ale to pieprzenie trochę. Fun jest subiektywny.
Ja mam czasem ochotę postrzelać heady bezmyślnie w jakimś fps, a czasem pograć w 'przekomplikowaną' strategię, w której jedną rozgrywkę będę grał tygodniami po np. 1-2 h dziennie. Obydwie gry dają fun tylko 'inny'. Nie ma uniwersalnej zasady, że nieskomplikowane = fun, a skomplikowane = nie fun. Przecież większość ludzi gra w skomplikowane gry bo mają fun właśnie. To po prostu osobiste preferencje. Nie ma uniwersalego wyznacznika funu.

Czy ja dobrze widzę że to zdanie tak brzmi? czy jestem za tępy żeby ogarnąć tak debilnie skonstruowane zdanie? normalnie Amerykę chyba odkryli tym zdaniem.

Atherius - W porządku przecież. To tylko pokazuje, że fun jest subiektywny. Ty nie chcesz iść dalej w PoE, a jakaś inna osoba jak najbardziej i jeszcze może będzie czerpała fun z tego skomplikowania właśnie. Ja tylko mówię, że nie ma czegoś takiego jak wyznacznik co jest 'fun-em' dla różnych ludzi są to różne rzeczy często to co dla jednego będzie mega nudne dla drugiej osoby będzie właśnie fun-em i vice-versa.

"H&S ma dawać fun przedewszystkim" <-- no i tym, którzy się zagrywają w PoE to daje fun - inaczej by przecież nie grali. Chyba, że posądzasz graczy PoE, że nie bawią się dobrze grając w niego i grają bo co? Pieniądze na RMAH zarabiają?

To, że tobie nie daje funu, a lubisz h&s. Tylko co z tego? Widzisz ja lubię mmorpg-i, a nie gram od roku w żadnego bo żaden nie daje mi funu a zmiany w ich designie w ostatnich latach są złe dla mnie i przez to m.in nie dają mi funu.

Olbrzymią ilość funu może dawać zarówno napierdalanie się po pyskach w Mortal Kombat jak i skomplikowana aka 'arkusz kalkulacyjny' EvE.

No i do tego cały czas dążę. Przecież nie napisałem "d3 to najlepszy h&s ever", tylko, że ja mam fun z casualowania w tej grze a taki kaczy przychodzi i chce na siłę swoje racje wmawiać.

Chciałbym oznajmić, że kaczy zrobił ninja edit, dziękuje.

W twój spór z kaczym nie wnikam

Jak masz fun z casualowania w D3 to spoko. Może i D3 jest bardziej casual friendly, ale zarówno w D3, PoE i innych grach będą osoby które będą grały casualowo jak i hardcorowo.
Mało jest gier w które casualowo ciężko się gra.
Nie wiem może EQ1 gdzie 'wypadało' ponoć kampic godzinami spawn-spoty rare mobów albo mocno e-sport gry jak CS. W obu tych grach aby 'dużo osiągnąć' i być w np. 10-20% graczy z najlepszymi wynikami (czy to w rankingach czy mając najlepsze staty, etc) trzeba poświęcić naprawdę dużo czasu.
Choć można też grać casualowo, godząc się na b. wolny progress w mmorpg z dużą ilością no-life mechanik albo zbierając ciężki wpierdol od tych co więcej grają w bardzo mocno skillowych / e-sport grach jak nie mamy czasu 'ogarniać', regualrnie grać, etc

Różnica w casualowości między PoE a D3 w porównaniu z takimi grami jest nieistotne bo obydwie są dość mocno casualowe. Robiąć nie-optymalną postać w PoE, nie poświęcając dużo czasu na theory-crafting i grając casualowo też grę przejdziesz i będziesz miał fun jeżeli gameplay ci się podoba.

tak dla ciekawskich- ilości zabitych elit :
http://www.diabloprogress.com/rating.stat_elite_kills

haha- pierwszy na liście ponad 400k elit i ponad 5 kk mobków

można tam też obejrzeć dps, ogólną ilość zbitych mobków itp- dane prawdziwe- wystarczy wpisać batletag na stronie profili i wszytsko sie potwierdza

238% GF i 45m zasięgu podnoszenia złota u morfz0r #2997

ot widac ile botów latało po świecie D3

To jest ten plus diabloprogress. 2 dni temu byla wlasnie chyba manualna inspekcja bo masa botow wyrwala bany. Ceny golda poszly 2-3 krotnie w gore, a na forach typu ownedcore masa placzow ze ludzie dziesiatki kont stracili i nie maja na rachunki. Wyczaili tez pattern, ze bany dostali ci co mieli zbyt wysokie ratio gold pickupa w stosunku do przegranych godzin(bodaj wszyscy, ktorzy mieli powyzej 50m golda i 300h playtime dostali banany czy cos w ten desen)

No i bardzo dobrze, zresztą co mieli zarobić to już zarobili. ;>

Teraz to i tak juz bez znaczenia, ekonomia jest rozjebana. Zreszta bany nic nie daja, konto kosztuje grosze w stosunku do tego co zarabiaja bociarze - wzrost ceny golda tylko zwiekszy ich ilosc.

Nom tu o gościu co zarobił już $10k od premiery (grając bez bocików):
http://www.rpgwatch.com/forums/showthre ... 1061156145

W sumie ładna pensja jakieś 3k USD na rękę miesięcznie póki co mu wyszło...


A bociarze to muszą tam zgarniać setki tysięcy.

Ile boty zarobily to mozna tylko sie domyslac, ale wystarczy wejsc na ebaya zeby ogarnac o jakiej mniej wiecej kasie jest mowa:

Pierwsza lepsza 'firemka' i pierwsza lepsza ich aukcja(maja ich kilka: od 10 do 500 milionow)
http://www.ebay.com/itm/100000K-Diablo- ... 4ab9070606

100 milionow za 60 euro. Liczba sprzedanych - 320!

http://www.ebay.de/itm/50000K-Diablo-3- ... 4ab8a8e170

50 milionow za 30 euro. LIczba sprzedanych - 700!

I tak w nieskonczonosc.
Nie chce przesadzic, ale czuje ze tylko ten konkretny sprzedawca zbliza sie do 300-400k euro jak nie lepiej.

jeśłi Blizz zrobił RMAH to powinien na bieżąco śledzić takie aukcje- robić zakupy kontrolowane i wiedzięc potem jakie konta banowac-nie chciało im się?
otóż nie- potem za te 3 miliardy kasy były kupna na aukcjach a od tego mieli %- sam zysk
Blizz nigdy nie był zainteresowany banowaniem, co wiecej jakieś akcje to były pokazówki i tylko pewnie tylko tych mniejszych bociarzy- ci najwięksi robili im ruch na RMAH
to tylko potwierdza , że RMAH nie ma prawa bytu w grach mmo

grało mi się bardzo fajnie- miałem gdzieś boty, cheaty itp, ale odechciało mi się grać w momencie gdy przeczytałem o nieśmiertelnych wizach, o tym , że niektórzy latali tak od miesiąca i nic z tym Blizz nie zrobił
ja męczyłem w kółko ten sam akt 1 i 2 ,żeby coś uzbierac a inni farmili na luzie 4- ilości golda w grze zepsuły cały AH

dlatego nie widze najmniejszego sensu wprowadzenie pvp w tej grze- w grze gdzie liczy sie TYLKO gear- a ten farmią boty i cheaterzy

szkoda