Huragan napisał(a):
zaboleq napisał(a):
Ja huragan po prostu stwierdziłem, że pójdę w retroMTB bo to mi się podoba
z MTB to on ma tylko kola
Czyli widać, że gówno się znasz
. Chociaż nic dziwnego, jak produkowali "te" rowery, to ty dopiero co zaczynaleś mnozyć w szkole. Sorry Huragan, ale specem nie jesteś jak dla mnie i autorytetem żadnym nie jesteś. Więc pierdol sobie co tam chcesz, ale najlepiej sam do Siebie.
Zapraszam na forum retroMTB Huragan, porównasz swoj poziom wiedzy do ludzi, co siedzą w temacie od 10 lat do nawet 30, katalogi z lat 90 znają na pamieć. Po prostu są pasjonatami i mają mnóstwo wiedzy i doświadczenia. A ty to tylko jesteś wyalienowanym kolesiem, co po prostu szuka poklasku u równych sobie i chyba zainteresowania
.
@White Trox
Kumpel kupił nówkę, jeden Giant a drugi Krossa. Oboje dali po ok 1500zł . Ten na krosie jezdzi razem ze mną i póki co, to cały czas mu się coś pierdoli. A to biegi nie wchodzą, a to dentka poszła na zwykłej polnej drodze, a to sztyca coś nie halo etc. Ten z Giantem miał po tygodniu problemy z supportem. Może to nie są topowe marki dla każdego, ale chyba wiesz o co mi chodzi. Rower za 1500zł to też rower. Za 6k to też rower. Debil co nie dba i totalnie nie umie jeździć to zniszczy każdy sprzęt.
W tym rowerze mam bardzo dobry osprzęt (Deore LX) i w miarę porządną ramę. Cro-mo się nie robi dzisiaj bo są za drogie a odpowiednia lekka rama z tego kosztowała by kupę kasy. W rower niestety zawsze kasy trzeba wpakować. Jak mi się ten znudzi czy coś, to mogę sprzedać zawsze, dołożyc i kupić kolejny. Amor to te 300zł niby zawsze jako minimum ale 1500 za amor też można dać - tylko po co mi to:).