Bogdan zostaw trupa EQ2. Lepiej odbierz zajebiste armory, ktore Ci scraftowalem.

zaraz rzuci sie na mnie cała zgraja ale powiem ze w WoWa gra mi znacznie latwiej i przyjemniej niz w finala - mowie o samej grze, nie o community, mam w tej chwili 75 level zrobiony w niecale 3 miesiace - nie expilam w tradycyjnym znaczeniu tego slowa - caly exp pochodzi tylko i wylacznie z questow i zabijania mobow na questowe itemy - typowy grind? moze ale nie trzeba zbierac party czy czekac godiznami na inivite, max level mozna zrobic solo na samych questach bez wiekszego wysilku

grafika - na dobrym kompie przy max detalach i efektach jest naprawde rewelacyjna - na poczatku mialam mieszane uczucia co do tej "rysunkowe cukierkowej" grafiki ale o wiele przyjemniej gra sie w roznorodnych kolorowych lokacjach niz w szaro-zielono-burych odcieniach

grywalnosc -gra sie latwo i przyjemnie ciekawe sa niektore "daily" questy na wyzszych levelach - np latanie na smoku i zabijanie wrogich smokow no i glowna zaleta questow - exp kasa rewardy - equip jaki mozna dostac z questow niejednokrotnie sluzy az do end game, czesto tylko armor sety z mega bossow czy armory za punkty z battlegroudow sa lepsze

no i najwazniejsze - zero problemow z kasa - zwykle smieci dropujace z mobow ktore zabija sie przy okazji robienia questow moga okazac sie kopalnia kasy - mam na mysli nie green czy nawet blue itemy ktore moga dropnac z kazdego moba ale zwykle "szare" smieci ktore czasem sa warte po kilka goldow u npca

wiem ze niektorym w WoW brakowalo "mocnych" mobow ale od tego sa "elite" moby i instancje - raidy i heroic mode

Zjawcia - Powiem ci jeszcze ze na 80lvl (max) zamiast expa masz +wiecej golda Z kasa naprawde nie ma problemow, na latajacego mounta okolo 5kgolda mozna zarobic robiac tylko questy i "vendorujac trash" z mobow, z reszta jak sama zauwazylas. Teraz to w ogole uproscili te gre, dlatego kupa ludzi zrezygnowala, aczkolwiek osobiscie uwazam pojscie w strone casuali jak najbardziej dobrym posunieciem
Ale sentencja gry w MMO jest taka, jak sie ma z kim grac to w kazdej grze sie dobrze mozna bawic pozostaje tylko wtedy kwestia preferencji.

Opik - generalnie LOTRO jakos mi nigdy nie przypadl do gustu, moze wlasnie dlatego ze granie solo w MMO uwazam za bezsensowne, solo to ja moge sobie popykac w inne singlowe tytuly, ktore co chwile wychodza i to naprawde bardzo dobre, natomiast MMO powinno byc nastawione przede wszystkim na grupe oraz rajdy - jesli chodzi o PvE oczywiscie, dlatego FF11 mi sie wlasnie podobal, zmuszal w sumie do gry w grupie, ale jakos wiekszy fun mialem.
A co do trupa, zdziwilbys sie jak duzo ludzi gra w EQ2 i wcale nie jest to trup ostatni dodatek nad wyraz to wskazal A system questow jest po prostu genialny, tylko VG mogl mu w tej materii dorownac Oczywiscie o innych aspektach EQ2 nie bede wspominal, nawet nie chce, jest ich bardzo duzo, a kazdy ma inne preferencje gry. Grajmy w to co najbardziej lubimy i przynosi nam FUN !

that's all !

Kwestia gustu. Mi granie solo/w 2-3 osoby najbardziej odpowiada. Loguje sie kiedy chce i na ile chce. Mam ochote to koncze granie w polowie questu, chce mi sie grac dluzej to gram dluzej. Na mysl o kilkugodzinnych rajdach robi mi sie nie dobrze... Nie cierpie instancji, szczegolnie robionych po pare razy.
MMORPG to nigdy nie jest granie solo w 100%, bo zawsze sa jacys znajomi, wszedzie spotyka sie obcych ludzi, ktorym sie pomoga albo oni pomagaja nam. Jest crafting, jest AH. Gry solo tego nie daja.

najwieksza zaleta WoWa dla mnie jak na razie - gram i robie co chce i kiedy chce, koniec z umawianiem sie na party/eventy i czekanie w nieskonczonosc az sie ludzie zbiora >.<
co do instancji - na razie robilam tylko pare ze znajomymi kiedy mielismy ochote, o instancjach 10-25 i raidach na razie nie mysle - mdli mnie na sama mysl o scheduled eventach

Opi ale Ty piszesz o tym co jest w podstawce bo jeszcze nie doszedłeś do Morii, a wraz z nią masę rzeczy wprowadzili, z czego część niestety nie jest dostępna przed uzyskanie do niej dostępu. Na wstępie dodam, że cutscenki zostały znaaaacznie poprawione. Dodatkowo doszły misje w przeszłości, więc m.in. można zagrać kapitanem straży królewskiej i być świadkiem odkopania przez krasnoludy Barloga. Największa zmiana to jednak legendary items (dropy, wymiana za itemy dropujące z mobków i craftowalne), które można expować, za czym idzie możliwość dodawania kolejnych special abilities, czy np maxowania dps broni. Te specjalne właściwości to np. obniżenie recasta danego skilla, albo obniżenie threat za danego skilla (zajebiste dla nukerów), czasem też dodają dodatkowy efekt do użycia skilla (power regen, morale regen itp.) a to tylko namiastka tego co można uzyskać. Jest też kilka klas tych itemów (bronie, class items) najpopularniejszy to third age, ja miałem 2 second age a first age dropie m.in. z watchera no i są na różne levele - bodajże od 45lvl w górę. Można też sobie w nich zmieniać rodzaj zadawanego damage, bo mobki mają różne resisty np. Ancient Dwarf Damage jest zajebiste na smoki a Beleriand Damage na undeady. Co mi jeszcze przychodzi do głowy ciekawego to instancje dla crafterów w Morii - porozstawiane są resy po instancjach, oczywiście mobki też, fajna sprawa bo jest o z tego exp (głównie potem sie legendary items na tym expi) no i można czasem ze dwa stacki danego resa wynieść, są one losowe - różne mobki (czasem beasty więc można skórki też z tego mieć), czasem Orki czy siakieś Gargulce z tego co pamiętam. Do tego doszło w cholere dodatkowych rzeczy w Lothorien, ale tego jakoś nie miałem okazji i w sumie chęci spróbować.
Do tego dochodzą świetne legendary skille, które trzeba odblokować. A odblokowanie danego deed'a daje nie ma tylko title i exp ale tez rozwija postać (np. dane atrybuty np AGI/.../VIT+ albo odblokowuje dany equip - medium armor dla Minstrela - healer, albo dużą tarczę dla Championa).

Generalnie takie gry mnie nudzą z czasem. Jedne prędzej drugie później, ale w LOTRO w porównaniu z WoW grałem naprawdę długo i czasem mnie ciągnie.
Nie chcę tu wywoływać wojny, ale Wow niestety poszedł w złą stronę i gra niestety najlepsze czasy ma za sobą, co potwierdzi każdy poważny gracz WoW. Lotro też za łatwe się zrobiło, ale przynajmniej to co dodają do gry to rozbudowa contentu a nie jego powielanie jak w WoW plus jakieś tam bajerki żeby ludzie się nie rzucali. Fajna dyskusja na temat WoW była/jest w dziale AION, gdzie można sobie poczytać, jak wyglądał WoW na początku a jak wygląda teraz i jak to odbierają gracz pykający w WoW od czasó bety.

Kassei po Twoim sigu widać, że w sporo grałeś. Jakbyś ocenił kontakt między developerami a graczami w FFXI a w innych grach które masz w sigu? Gdzie jest najlepszy/najgorszy, dlaczego itd...

Moze bym sobie aktywował LOTRO znów ... ale nie wiem jak to u was jest z team play ... porobił bym cos w grupce...

Ściągam LOtro - będę grał jako Burglar Hobbit (no bo jakby inaczej ) Zwrócę się do Was po "perłę".

EDIT - SNowbourn nie mogę wybrać (

mam tylko:
- vilya
- gladden
- brandywine
- elencostam
- firefoot
- nimrodel
- meneldor (LOL)
- silverlode
- landrover
- windfola
- arkenstone

OK - już wiem - mam US wersje klienta - a powinienem mieć EU.

Stok - z grupowaniem się raczej cienko, przynajmniej u mnie. Gramy dość mało nie mamy na co się grupować bo jeszcze za niskie levele
Rha zależy co rozumiesz przez support. Jeżeli obsługę klienta, to większość gier jest niebo lepsza od FF, czas reakcji sporo szybszy. Natomiast jeżeli chodzi o wprowadzanie contentu i reakcje na prośby graczy, to moim zdaniem Mythic (Warhammer) jest klasą samą w sobie. Reszta pozostaje daleko w tyle, bo po prostu devsi sobie coś wymyślają, wprowadzają i koniec.
Też zwiedziłem trochę gier i przyznam że dla każdego znajdzie się coś miłego, gdyż każdy tytuł ma inną specyfikę. FF to zdecydowanie gra w grupie, teraz mniej ale i tak chyba najwięcej z obecnych tytułów. WoW jest prosty, wręcz banalny jednak też ma coś w sobie, specyficzna grafika, jednak mimo swojej infantylności potrafi zachwycić. Lotro daje frajdę dzięki rewelacyjnemu lore, zrzesza dojrzalsze community (takie się odnosi wrażenie), a także zapewnia sporo narzędzi do nawiązywania kontaktów poprzez non fight eventy. Warhammer jest fajny jeżeli lubisz rozgrywkę typu Counterstrike - wchodzisz sobie o 20-21 na godzinkę lub dwie i tłuczesz ludzi z przeciwnej frakcji. Oczywiście jest rozbudowana o wiele ciekawych opcji, ale content PvE jest szczątkowy. To gra Group vs Group.
Ja już pisałem ale największą zaletą i zarazem wadą FF jest konieczność grupowania się. Zaletą bo walki w grupach są niebo ciekawsze, bo dają większe pole do popisu, ale wadą gdyż jest się uzależnionym od obecności innych. Najbardziej męcząca w FF jest chyba jednak konieczność powtarzania pewnych eventów w nieskończoność aby uzyskać to na czym Ci zależy, wiem że występuje to w innych tytułach ale nie jest to drop rzędu 1%... Ogółem FF poprzez assaulty, salvage stał się bardziej przystepny dla casualowego gracza i myślę że tak powinny wyglądać eventy endgameowe

Nasze kontakty koncza sie chacie, tzn. Gal cos robi czasem ze swoja rodzina, ja czasem ze swoja. Ostatnio doszedl Bodziu, ktory woli EQ2 wiec nie wiem na ile mu starczy motywacji. Jest jeszcze Kassei, ktory gra w Aiona.

Moze jak bedziemy mieli wyzsze levele i bedzie potrzeba wiekszej grupy do czegos to zagramy razem.

Jestesmy 100% casual, wiec jak ktos liczy, ze z nami sie da grac jak w FFXI to sie napewno przeliczy.



Chodz na EU.

Hmm, rozumiem, że chodzi Ci czy devsi słuchają community w kwestiach rozwoju gry, czyli w jakim kierunku ma posuwać się developerka gry i co można zmienić w tym co już jest. Jeśli tak to najlepiej jest w EvE. Devsi (czyli CCP) przedewszystkim grają w tą grę, więc naocznie widzą co można by poprawić albo czego brakuje. Każda planowana zmiana jest postowana na forum oficjalnym gdzie ludzie mogą wyrażać swoją opinię i jets ona brana pod uwagę, ale to w tym przypadku ma większy sens ze względu na dojrzałość tego community i nie trzeba się bać 99% wypowiedzi typu "this is sux". Ponadto raz do roku jest organizowany jest event na którym się devsi spotykają się z graczami. Są prezentacje tego nad czym pracują, w czasie której można zadawać pytania, a ludzie którzy na niego nie dotrą mogą obejrzeć bogaty materiał filmowy. Dodatkowo cały czas istnieje test server na którym jest przyszłą wersja gry i testowane są nowe rozwiązania. W EvE zmian było masa, mało co działą tak jak było pierwotnie, ale jakos nikt nie narzeka, a raczej wsyzscy są zadowoleni. Czasem zmiany były wręcz rewolucyjne, ludzi się ich bali, ale gdy już pokonali swoje przyzwyczajenia, jedyne co mogli powiedzieć "tak faktycznie jest to lepsze niż było poprzednio".

Drugim biegunem jest SOE, ta firma nigdy nie słuchała graczy. Nie są developerem, lecz wydawcą, ale kupując prawa do danego tytułu sam producent gry nie ma już kompletnie nic do gadania bo wszystko jest narzucane odgórnie. Zjebali wiele dobrze zapowiadających się tytułów, ze starszych to np. MxO, wiele zmian w EQ2 też było chybionych, a z nowszych Vanguard - wydany za wcześnie i kompletnie pozbawiony jakiejkolwiek kontroli - mógła to być jedna z najlepszych tego typu gier, a skończyło się tragicznie. Jeśli jednak zjebanie VG było mitrzostwem świata to totalne spierdolenei SWG może być porównywalen ze skokiem na główkę z samolotu z nadzieją, że się jakoś wyląduje. SOE nigdy nie słuchało graczy, nawet jak ludzie masowo - po kilkaset tysięcy graczy rezygnowali z ich gier, uważało, że robi świetna robotę. Exodus w pierwszym tygodniu wprowadzenia felernych zmian do SWG chyba przeszedł już do historii rozrywki mmo.

Z innej beczki jeszcze jedna rzecz fajna w lotro mi się pryzpomniała. Mianowicie "FEAR" który rzucają bossy. Wpływa on na regen HP/many i samą ilość healtha, a w najgorszym wypadku postać dostaje stuna (kuli się i trzęsie) i nic ni może robić. Dlatego trzeba mieć wysoki Hope aby go zneutralizować. Np na takim Watcherze, jak sobie testowo wszedłem tam gdzie bestia siedzi to po kilku krokach (autentycznie kilku, nawet go nie widziałem) dostałem takiego feara, że mi HP spadło z 2000 do 90 i nie mogłem się ruszyć ;] Fajan też jest efekt podczas mocnego feara - mapa zamienia się w oko saurona a obraz jest taki jak frodo zakładał pierścień

Wg mnie nie powinniśmy porównywać gier mmorpg do FFXI jako całość tylko pewne etapy w grze, każdy przecież doskonale pamięta endgame FFXI i startgame każdego innego mmorpg więc wrażenie ma wiadomo jakie . Ale jakby się ktoś pokusił o uczciwe porównanie odpowiedniego etapu z FFXI z odpowiednim w jakimkolwiek innym mmorpg to by fajnie było jakby opisał np. jak się gra po 2-3 LATACH intensywnego grania w lotro czy wow czy EvE bo inaczej wyjdzie na to że "liznąłem" świetne łatwe miłe urocze momenty z gry X i zderzając je z całą surowością i skomplikowaniem prostej gry FFXI wychodzi że ... .

Jestem na stronie :
http://www.mmorpg.com/gamelist.cfm/show ... sOrder/asc
i widzę :
Games:279 Guilds:1,496
Members:1,038,249 Online:226
Guests:1,154 Posts:2,731,553

ale nie widzę info o jakimkolwiek w produkcji mmorpg z SE a szczególnie tu http://www.mmorpg.com/gamelist.cfm/show ... sOrder/asc
dlaczego świat mmorpg.com nie interesuje się jedynym mmorpg który robi SE ? (czy może się interesuje ale nikt w SE nie zna angielskiego ? )
a
od X czasu wiadomo że i
"Square Enix pracuje nad nową grą z tego gatunku. Tanaka był prowadzącym developerem Final Fantasy XI, a w pracach nad nowym tytułem będzie brał udział cały team, który stał za sieciowym Finalem. Doświadczenie to pozwoli - według Hiromichiego - stworzyć jeszcze lepszą grę. Dotychczasowy MMORPG Square Enix nie zostanie jednak pozostawiony samemu sobie. Developer uspokoił fanów - wsparcie dla Final Fantasy XI będzie tak długo, jak długo gracze będą w niego grać. Nadchodząca pozycja Kwadratowych nie ma za zadanie zastąpić jedenastej Finalnej Fantazji."

więc wg mnie mogę wyciągnąć wnioski :
- japończycy sami nikomu nie podali jeszcze żadnych sensownych ani konkretnych informacji na temat gry którą niby robią bo albo się wstydzą jej (co jest zrozumiałe) i/albo mają całą resztę świata głęboko gdzieś bo dla nich nie istnieje takie coś jak "sukces ogólnoświatowy" który przypadkowo dotknął FFXI co nie było ich zamiarem
- nowa gra zrobiona przez mentalnosć teamu FFXI nie może być gorsza od FFXI, lepsza też nie bo gdyby miała być lepsza to promil ich błyskotliwych rozwiązań widzielibyśmy już od paru lat w FFXI ??? (chyba że gry się będą tak różnić że na prawdę nic nie mają ze sobą wspólnego w co nikt raczej nie uwierzy chyba )
- jeśli okaże się że nowa gra będzie trudna/trudniejsza i równie monotonna co FFXI tylko w innej scenerii np. z WoWowymi kolorami i enginem który będzie mieć więcej niż 1 ikonę do kliknięcia w trakcie gry to wątpię żeby gracze FFXI dłużej pograli w nowego SEmmorpg'a, no może w samej japonii znajdzie się 100k-150k graczy a to już będzie ogłoszone jako HIT u nich , a reszta świata ??? przecież jest taki wysyp gier mmorpg że wątpię żeby zdrowi i normalni gracze na siłę grali w japońskie dziwactwo zamiast w miłą w obsłudze grę z np. USA drugi raz nie dadzą się chyba nabrać, czy dadzą ?
- kontakt z developerami teamu nowego SEmmorpg będzie identyczny z kontaktem teamu FFXI , jak to w biznesie jest wychodzi produkt i klient nie zawraca głowy producentowi tylko zupełnie innym ludziom, nie wyobrażam sobie żeby ludzie dzwonili do samsunga bo im się nie podoba rozłożenie przycisków w TV czy do intela bo za dużo nóżek w procku jest, nawet w firmach produkujących poważny soft żaden klient nie dodzwoni się do produkcji ani nie skontaktuje w żaden inny sposób niż przez pośredników czyli : utrzymanie, wdrożenie , armię konsultantów i koordynatorów którzy blokują sporo informacji od klienta na ich etapie i nie dopuszczają żeby pojawiły się przed nosem developera, taki jest brutalny świat biznesu bo każde zgłoszenie kosztuje, nie wspominając o zmianie za którą nie płaci klient abonamentem tylko zupełnie inny budżet : po prostu dodatkowo trzeba zapłacić !! (a kto ma zapłacić za coś co dopiero ma ktoś kupić to i opłacać jak nie sama firma z własnych środków) , prawdopodobnie tam gdzie programiści sami grają w gry które robią i się udzielają publicznie na forach musi to być ujęte w harmonogramie i w budżecie produktu/utrzymania lub robią to na lewo prywatnie

Ale najważniejsze
jak wygląda wpływ itemów ze statsami w innych grach mmorpg ? zastanawia mnie czy chodzenie w ffxi na jakiś event 100-200x i dzięki temu zamiana jakieś części zdobytego nowego armora ze statsami np. z 10 na 12 czy 15 ma swój odpowiednik w innych grach ? czyli liczy się na to że uskutecznione droprate na poziomie 1% i dzięki temu zmiana armora po 1-2-3 latach (gdzie w międzyczasie może być X meinów poprawiających balans powera w grze) daje jakieś korzyści w grze które widać i czuć normalnie w grze ? (poza prezencją)

to prawda



Tez sie nad tym zastanawialem, czy +1 do STR bylo warte poswiecania wielu, wielu godzin in-game. Chyb anie ma drugiej takiej gry, gdzie trzeba dac z siebia tak duzo za tak malo.
Robienie relica bylo naprawde fajne. Pamietam ile radosci dawala kazda kolejna setka, kazdy kolejny stage, ale juz sam relic tyle radosci nie dawal... Bron fajna pod niektorymi wzgledami, ale np. ws - pamietam ile razy obcy ludzi mnie prosili, zeby im pokazac FinalHeaven, najczestrzy komentarz po tym byl - "wtf?".

Potrafisz zachęcić do wspolnej zabawy ///

Sto - po co mam sciemniac, super wspominam wspolne granie, ale to se ne wrati z jednej prostej przyczyny - nie gram juz tyle co kiedys, a jak juz gram to robie to co lubie - jakis craft, pare questow. Wspolne granie wymaga poswiecen. Nie mozna wyjsc z gry w trakcie instancji, albo jakiegos chainquesta.

Stary, ja znam lotro chyba lepiej niż ty ... i jestem okropnym casualem ... poprsotu czasem bym sobie popykal ze stara ekipa bo mam guild w lotro od end game a mam pare nowch harkow ... ale cos za cos, czasem trzeba pomoc, czasem ja pomoge ... ale jak mam wykupic month i trzy zdania zamienic na chat bo was nie bedzie to szkoda energii .. end game mi sie nei chce ,,,

ta FF ogolnie ssie jak na dzisiejsze standardy. ale jakbym odszedl z FF to na 100% nie bede w nic innego gral bo juz sie za stary na zaczynanie nowego mmorpg robie:)

FF to ludzie i nic wiecej w tym momencie jak dla mnie. Jakby nie pix to juz bym dawno nie gral:D bo Cerberus #111 Dark ixion #141 to taka srednia zacheta do gry na takim etapie:D

Anyway Opi rest in peace;p stworzyłeś najlepszy europejski LS na wszystkich serwerach.

Ze starej gwardii malo juz ludzi zostalo. Rhae, Gok, ja, Veji, Kalcia, Huck chyba tyle:D (pewnie kogos pominolem tak na szybko teraz)

Bardzo sie ciesze, jednak raczej zalozylem LS, ktory stal sie najlepszy. To jak wyglada teraz Pixies to nie jest zbytnio moja zasluga, chyba ze za zasluge uznac zrobienie Eno liderem.

Napewno znasz LOTRO lepiej ode mnie, ja nawet Morii nie widzialem, choc gram od dnia premiery.

Jesli dla Ciebie glowna atrakcja ma byc pogranie/pogadanie z nami to rzeczywiscie szkoda tych 50 zl. Jesli jednak ciagnie Cie do LOTRO to warto reaktywowac konto, nasza obecnosc moze byc dodatkowa atrakcja.

Wiesz ja robie 1-2 lvle na miesiac... (srednio pewnie 5 mobow dziennie zabijam, nie liczac szarych od deedow) , oczywiscie poza tym craftuje, handluje, robie zalegle deedy, reputacje, lowie rybki ostatnio.