Cytuj:
Aka Wintergrasp 2.0. Really. Mass Open PvP w WoW nie istnieje, bo serwery nie wyrabiają. Huehue.
Serwery wyrabiają, wyrabiały Tarren Mill vs South Shore, masakry w STV, wyrabiały 80 osobowe zergi w Black Rock Mountain etc.
Lag był, ale wszystko było grywalne (na ile powzwalał twój komputer - ilość fpsów). Wintergrasp to jakiś wypadek przy pracy.
Na niektórych serwerach organizuje się eventy open PvP i są one bardzo liczne, ale nie ma tego 24/7 bo po prostu nie jest to opłacalne. Dla większości ludzi gear/punkty -> fun (co niestety wymusza też sam system). Battlegroundy zabiły oPvP, Areny dobiły co zostało (no i dały kopniaka BG). Blizzard próbował to naprawić, eksperymentując najpierw z Silthusem i EPL, potem w BC zrobili "Haalę" w Nagrandzie i rozwinęli to w wotlk tworząc Wintergrasp, ponieważ zdają sobie sprawę że nie da się przywrócić opvp bez wypatroszenia obecnego systemu honoru/zdobywania sprzętu (tegoż też nie chcą).
Cytuj:
niech wprowadza teren 5x taki jak WG i niech dadza walke 24h o jakies wplywy na terenie i bedzie to czego mi tak brakuje.
Toteż pisałem gdzieś na forum w dziale "sugestii", będąc pomny doświadczeń z Warhammera by zrobili coś podobnego.
Mój pomysł był następujący, w dużym uproszczeniu:
Mamy Wintergrasp, Siege co 2 godziny (albo nawet więcej, z 12 godzin, by zachecać do walki). Jebs Alianci atakują i zdobywają twierdzę, rozpoczyna się X godzin odliczanie.
W tym momencie na mapie pojawiają się "Battle Objectives", czyli takie małe obozy z paroma NPCami jako strażnikami i flagą pośrodku, oraz pojawia się też "Victory Bar" od 0 do np 200.
Jako że Alianci trzymają twierdzę, Battle Objectives są w posiadaniu Hordy. Trzymając te X punktów na mapie (liczba do ustalenia, lub nawet zmieniająca się dynamicznie proporcjonalnie do populacji w zonie) wypełnia się "Victory Bar". Alianci mogą (i powinni) oczywiście ruszyć w pole by odbić te punkty (dla honoru, marków czy by utrzymać twierdze i co jest z tym związane, instance/vendorów/questy etc.).
Na mapie pojawiają się też "magiczne kamyki/kulki mocy/cokolwiek" które Hordziaki mogą podnieść i donieść do najbliższego "Battle Objective" (który oczywicie musi być w ich posiadaniu) by jeszcze bardziej wypełnić "Victory Bar".
Osoba niosąca "magiczny kamyk" nie może używać mounta, więc jest łatwym celem dla Allianców którzy mogą na nich polować (tak jak w Silithusie).
Kiedy Horda wypełni "Victory Bar", czas zostaje zredukowany do np. 15 minut i pojawia się server-wide info o tym że zaraz rozpocznie się oblężenie (by można się było przygotować). Rozpoczyna się oblężenia, Horda zajmuje Zamek i zabawa się rozpoczyna od nowa.
I tyle, trochę tweaków, balansowania i ustalenia szczegółów i już mamy receptę na perpetualne Open PvP.
Tak, ciągle jest to tylko "proteza", ale jakże bardziej zabawna.